Najnowsze wpisy, strona 124


paź 08 2003 wydarzenia ostatnich dni
Komentarze: 2

Najważniejsze wydarzenie ostatnich dni to to ,że wywojowałam w końcu jednak ten tok idywidualny dla siebie  no i mam nadzieję , że już tak zostanie i nie odmieni im się w ciągu tych paru dni.Ponadto znależliśmy mieszkanie baaaaaaaardzo blisko uczelni , niecałe 100 metrów.Terminy zaliczeń mniej więcej dograne więc czas byłoby zabrać się za robotę -----koniec lenistwa.

W sobotę odwiedziła mnie moja koleżanka z którą zaczynałam studia a która po drugim roku wyszła za mąż i wyprowadziła sie do stolicy.Miałyśmy dla siebie nie za wiele czasu ponieważ jej niezadowolony małżonek co chwila do niej wydzwaniał.Cóż tematem nr 1 było właśnie jej małżeństwo a raczej jak ona twierdzi jego rozpad--przykre acz prawdziwe.Opowiedziałam jej też co u mnie nie omijając niczego i powiedziała mi cos w tym stylu ,że panowie noszący imię  P..... to najgorsi faceci i najbardziej obłudni.Nic jej nie odpowiedziałam ale po jej wyjściu to zdanie nie dawało mi spokoju i zaczęłam je analizować w oparciu o dwa przypadki , które obecne są ( a może trzeba już mówić w czasie przeszłym ---- były) w moim życiu  dochodzę do wniosku , że w tym zdaniu wypowiedzianym przez nią jest mnóstwo racji!!!!!!!!!.Poczekam i zobaczę czy warto o tym w ogóle myśleć !!!!!!!!!!!!!Jak to się mówi czas pokaże.

gena : :
paź 05 2003 zwariuje
Komentarze: 0

Do wtorku to ja chyba zwariuję od natłoku myśli , od zastanawiania się co dalej.Co zrobić z tymi studiami??Czy jakimś cudem , kosztem mnóstwa pieniędzy i mnóstwa wyrzeczeń i to nie tylko z mej strony zostać w Kielcach i skończyc te studia czy np przenieść się do Częstochowy bo to już zdecydowanie bliżej czy zaliczyć tylko doktora "Saneczki" i rozpocząć studia na innym kierunku a tu miec zaliczone 3 lata?????

No i co ja mam zrobić??????Jest jeszcze taka ewentualność ,ze jak pojade tam we wtorek to wszystko sie poukłada choć ja już naprawdę w to wątpię i to bardzo.

gena : :
paź 03 2003 Czy oni wiedzą???
Komentarze: 0

Ludzie ja juz nie mam siły.Jak można komus przyznać tok indywidualny a dokładnie indywidualna organizację studiów i jednocześnie oczekiwać,że ten ktoś będzie się codziennie pojawiać na uczelni???????????? Czy to nie jest parodnia??? Ponadto jak słyszę tekst ,że po mnie nie widać choroby to dostaje.........W takim razie według nich mam chodzić z wywieszką na szyi czy z zaświadczeniem od lekarza ,że rzeczywiście przeszłam to co przeszłam???????? Po cholerę komus kto mieszka 150 km od uczelni i jest w takiej  sytuacji jak ja tak pojmowany tok indywidualny a dokładniej indywidualna organizacja studiów???????????????????????????????? Jeden pajac chce żebym  była na uczelni we wtorek od 14-15 nastepny w czwartek od 9-11 a najgorszy............. każe mi przyjeżdzać co piątek na zajęcia trwające 45 minut.PARANOJA.

Jak tak dalej pójdzie to coś mi się wydaje ,że poważnie zaczne rozważać zmianę kierunku i rozpoczęcie studiów od nowa. Cholernie bym tego nie chciała bo tutaj zostały mi przecież tylko dwa lata i koniec- za dwa lata o tej porze jeśli dobrze by poszło to mogłabym juz być po obronie i być panią magister.CHOLERA!!!!!!!!!!!

gena : :
paź 02 2003 adres
Komentarze: 1

Włąsnie niedawno dostałam od kolegi adres  arykułu i własnie go czytam .Muszę powiedzieć ,ze jest ciekawy  a stwierdzenia tam stawiane stawiają w innym świetle relacje między mężczyznami a kobietami .

http://tygodnikforum.onet.pl/1134807,0,5698,926,3artykul.html.

 

Zacytuje żarcik zawarty w komentarzach :

Szara komórka weszła do mózgu faceta

Halo,halo jest tu ktoś? -woła.

Odpowiada jej cisza

Hej, hej no jest tam ktoś!

Dalej cisza.Nagle z oddali z drugiego końca ktoś odpowiada:

Tu jestem!-nieśmiało woła jakaś zabłąkana druga szara komórka

A dlaczego jesteś tu sama? -pyta pierwsza

 Bo wszyscy są jak zwykle na dole - smutno mówi druga.

gena : :
paź 01 2003 i znowu te fochy
Komentarze: 1

Nie ja już nie mam słów.Ten facet zaczyna zachowywać się conajmniej jak rozhisteryzowana baba.Cholera jasna ---piękny mi przyjaciel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!No cóż chyba jednak nic nie trwa wiecznie i nie można cały czas nie mieć zatargu nawet z przyjaciółmi --- choć z pozostałymi dwoma jakoś do tej pory mi się udawało.Tfu tfu odpukać.

 

No a teraz zabawia się w psychoanalityka.No jest bosko.

gena : :