Archiwum luty 2004


lut 29 2004 Nie mów mi....
Komentarze: 0

                       

 

       "Nie mów mi jak mam żyć bo za mnie nie umrzesz"       

 

 

Właśnie dzisiaj miałabym ogromną ochotę powiedzieć te słowa osobie ,którą baaardzo ale to baaardzo kocham i która bardzo wiele dla mnie znaczy ale wiem ,że sprawiłabym jej tymi słowami niewyobrażalny ból.Tyle tylko ,że czasem mam serdecznie dosyć, chciałabym jakoś uświadomić jej ,że czas nie stoi w miejscu a ja z nim .

gena : :
lut 26 2004 wszystko się zmienia
Komentarze: 1

Liczę na to ,że po tym wyjeżdzie wrócę do siebie.Zazwyczaj mi to pomagało wiec może teraz też pomoże.Pomoże nabrać dystansu , pogodzić się z tym co się stało i stawić odważnie czoła nowej dziedzinie, nowemu wyzwaniu!!

Łatwiej jest chyba pielęgnowac przyjażń mając te 16 czy 18 lat bo wtedy jedynym obowiązkiem jest szkoła.Teraz to wszystko sie zmienia , każdy z nas ma swoje życie , prace , studia i nierzadko jesteśmy oddaleni od siebie o parę ładnych kilometrów.Kiedy się spotykamy to częściej musimy to planowac , maksymalnie wykorzystać czas a jasne jest ,że czekają jeszcze inni. Przykre to ale niestety prawdziwe.Oboje mamy teraz różny krąg znajomych , nie pisze o tej trzeciej osobie bo ona tkwi niezmiennie od jakiś 4 lat w tym samym miejscu i chyba nic sie nie zmieni w jej podejściu , no nie licząc tego ,że bardzo usilnie chce wyjść za mąż .No nie ważne ,że za bardzo nie będzie gdzie mieszkać i rodziny z czego utrzymać.My we dwoje walczymy o lepszą przyuszłośc dla siebie .Jemu już to sie po części udało , skończył studia , ma prace i jest niezależny.I moje gratulacje.Szkoda tylko ,ze czasami z tego powodu odbija mu korba.Ale i tak jest dobrze bo przeciez nie zapomniał , łączy nas długa znajomość i to ,ze czasem sie pokłócimy ( nie to za mocne słowo - posprzeczamy jest lepsze) nie umniejsza nic naszej znajomośći.

gena : :
lut 24 2004 Zaczyna się
Komentarze: 1

A myślałam ,że już się  z tego "wyleczyłam " a jednak nie jednak nadal nie wierzę w siebie i w swoje "zdolności".Dzisiaj pomyślałam ,że za tydzień pierwsze zajęcia i czuję ,że gdzieś tam w środku zaczyna się !Zaczyna sie myślenie czy dobrze zrobiłam , czy dokonałam słusznego wyboru( choć i tak mam do co po niektórych żal) i przede wszystkim czy sobie poradzę.Wiem ,że to diametralnie różne od tego co robiłam do tej pory , całkiem inna dziedzina ale pocieszam sie myślą ,że będzie dobrze .Wszyscy mówią ,ze co to dla mnie ,że po "chemii" dam sobie z tym świetnie radę.Łatwo powiedzieć! Jak przestawić się po tych 3 latach? Jak sie z tym pogodzić? 

 

Słucham sobie teraz pioseneczki Natalii Kukulskiej , która śpiewa ,że potrzebne są szare dni ...... , to nic ,że oczy pełne łez i tak nadejdzie nowy dzień.

I to jest święta prawda.

 

 

gena : :
lut 20 2004 miesiąc
Komentarze: 0

Minął dokładnie miesiąc od momentu kiedy napisałeś do mnie po raz ostatni i przychodzi mi na myśl wiersz ( chyba autorstwa L.Staffa choć pewna nie jestem):

      " Nie widziałam Cie już od miesiąca

      Jestem może troche bardziej śpiąca, troche bardziej milcząca

      Lecz chyba można jednak życ bez powietrza "

 

 Przetrawiłam , choć zrozumieć nadal nie umie.Próbowałam "rozłożyc to na czynniki pierwsze ale każde moje próby ustają w martwy , jednym i tym samym punkcie.Mimo to nie żałuje , że było ,że trwało.Mogę Ci powiedzieć dziękuję ,ze byłes , dziękuję ,ze uświadomiłes mi pewne rzeczy i dziękuję Ci za to ,że przy Tobie czułam się kimś wyjątkowym.(Szkoda ,ze tak krótko) 

 

gena : :
lut 17 2004 EF
Komentarze: 1

Między nami nic nie było...

Kroki tańca,szelest głuszy

pieśni ptaków, uśmiech miły

-nic nikogo już nie wzruszy....

 

  Mówiłeś,ze inteligentny człowiek stawiając tezę , powinien ją uzasadnić

                  Odszedłeś -bez słowa.

 

gena : :