Archiwum październik 2006


paź 23 2006 wspominki i granice
Komentarze: 1

Jak niewiele trzeba by obudzic wspomnienia, schowane gdzies na dnie serca, zepchniete sila do podswiadomosci i uspione, przekonalam sie dzisiaj kiedy pewien starszy jegomosc zapytal mnie jak dojechac do S.. ,dzielnicy mojego miasta i ile to przystankow tak mniej wiecej a mnie wtedy przed oczami stanela sytuacja sprzed jakis 4 czy 5 miesiecy kiedy to ten sam dojazd tlumaczylam pewnej bardzo bliskiej  memu sercu osobie. Druga sytuacja wspominkowa miala miejsce u mojej babci kiedy to sprzatalam bo mial do mnie przyjechac kolega. I znowu sytuacja wspominkowa ale tym razem krag osob wspominanych sie powiekszyl.Te wspomnienia byly mile i wywolaly zastanowienie nad tym dlaczego ktos, kto niby doskonale wie ,ze nie, ze nic tak dokladnie i precyzyjnie wyznacza granice podczas gdy druga strona o nic takiego nie pyta? Czy ma to jakis zwiazek z obawa,ze moze posunac sie za daleko, ze moze zadzialac chemia pomimo nakazu,ze ma byc tak i tak , ze ma byc taka i taka???????????????????????????????????

 

gena : :
paź 21 2006 ...
Komentarze: 2

To wszystko mnie zastanawia.To wahanie, te podteksty- tylko czemu to sluzy?

gena : :
paź 21 2006 Kołowrotek
Komentarze: 0

Znowu brak czasu nawet na to aby tu zajrzec, aby cos napisac.Kurs,kurs i jeszcze raz kurs.Nie przecze nauczylam sie kilku ciekawych rzeczy ale wiele spraw to byla staroc, ktora od dawna wiedzialam.W sumie jednak jestem zadowolona z tego kursu.Trzeba by zabrac sie za pisanie swojej pracy dyplomowej, za pisanie prac koncowych a ja przez ten kurs ciagle w biegu.Szczerze mowiac to zamiast pisac takie rzeczy wolalabym rozwiazac 200 zadan z chemii ale coz zycie potoczylo sie inaczej wiec jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.A w sumie nie jest zle bo nawet lubie to co mam.

A z innej beczki dzieje sie cos czego nie potrafie ogarnac a co powoduje usmiech na mej twarzy a z drugiej strony mocne postanowienia.

gena : :
paź 08 2006 "nie wiem"
Komentarze: 1

Jak reaguje sie na odpowiedz "nie wiem"?Pewnie duzo zalezy czy to o co pytamy ma dla nas duze znaczenie.Jesli jest sie optymista to pewnie sie mysli, dobrze jest bo nie padla odpowiedz negatywna, jesli jest sie pesymista to oznacza to ze nie ma na nic szans.Czy tak jest czy tylko tak mi sie wydaje?Pewnie,ze bardzo wiele zalezy od czlowieka, od sytuacji , od podejscia.

To taka mala dygresja a tak ogolnie to mam wrazenie,ze dopada mnie jakies jesienne znurzenie, zniechecenie.Zaczynam sie zastanawiac: i co takiego w zyciu osiagnelas??

Na taki stan umyslu najlepszy jest wyprobowany stary przyjaciel, z ktorym wiele sie przeszlo i ktory da Ci kusanca w bok i powie " glupia jestes , jestes przeciez...., masz ...."

gena : :
paź 05 2006 dziwnie
Komentarze: 0

W sumie jakos tak mi sie dziwnie ten tydzien uklada.Malo mam czasu dla siebie, malo czasu dla innych.Czemu? Kurs!Na razie okazuje sie,ze posiadanymi umiejetnosciami bije na glowe pozostale uczestniczki kursu wiec czesto sobie poprostu siedze i nic nie robie czekajac az one sie uporaja z zadaniami.Dzisiaj zabralam sobie ksiazke ale nie dane mi bylo ja przeczytac bo wdal sie ze mna w dyskusje prowadzacy. I kolezanki mnie ciagaja:)Malo wiec mam czasu by analizowac to co sie dzieje i to co sie dzialo.Z jednej strony to moze i lepiej bo nie dorobie jakiejs blednej ideologii do  bierzacych wydarzen a z drugiej nie siedza mi w glowie mysli odnosnie przeszlosci.Zreszta te mysli to byla udreka.Bo ja taki czlek jestem,ze wszystko chcialabym wiedziec, rozumiec a tego niestety nigdy nie bede potrafila zrozumiec.  Bo i jak po takim czasie odebrac tekst" miedzy nami nigdy nie bylo nic na stale, nie bylo na t to żadnej szansy"?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????Ale nic to to juz jest przeszlosc, ktora czasem sie przypomina gdy zerkam na gg albo widze pewne literki.Ale jest juz calkiem inaczej, jest calkiem dobrze i jesli zmieni sie jeszcze w dwoch kwestiach to bede bardzo szczesliwa choc nie moge narzekac bo to byloby bluznierstwo.Ktos nastawia moja psychike na to bym sie nie przejmowala takimi slowami by mi to "zwisalo" i o to w tym wszystkim chodzi.Na razie jedyny minus tego kursu to taki,ze nie mam czasu na basen ale nic to bedzie weekend i wtedy sie wybiore.Myslalam nawet zeby pojsc dzisiaj ale jakos tak brzydko na dworze a i ja po kursie jestem troszke zmeczona ale wiem teraz jaka mysl mnie zmobilizuje- tak jest zawsze.Dzis juz co prawda nie dam rady ale sobota  hmmm...

gena : :