Archiwum styczeń 2006


sty 29 2006 kolejny...
Komentarze: 2

No super kolejny z odwalkami jak stad do W-wy.Najmocniej przepraszam ale czy na tym swiecie sa jeszcze jacys calkiem normalni czy tylko ja mam takie szczescie trafiac na takich ....( ocenzurujmy :):):) ).Jesli tak to poprosze coby mi ktos urok odprawił :):):) bo mam juz serdecznie dosyć!!Brak slow.

gena : :
sty 29 2006 ach, och!!
Komentarze: 0

No i mam , co chcialam.Odpuścilam na czas "świąteczny" i widać niechlubne efekty.

Ale dzięki pewnym wydarzeniom dnia dzisiejszego oraz slowom i gestom pewnej osoby ( ktora notabene ma calkiem dobry wplyw na mnie - tylko,ze ja sie zloszcze- a to mi nie sluzy) podjelam postanowienie.Zobaczymy ile wytrwam. O ile w ogole wytrwam!!!!Można mnie skusić kilkoma rzeczami ale może przy odrobinie SILNEJ woli się uda i kiedyś jeszcze za te tak przykre slowa , ktore wtedy padly z ust tej osoby - serdecznie jej podziekuje.I jesli tak się stanie to warto bylo wtedy tak bardzo poplakac do poduszki!!!

 

gena : :
sty 26 2006 czy ja kiedyś go zrozumie?
Komentarze: 2

Moze to ja jestem "inna" a moze poprostu on jest swietnym pokerzysta i graczem???Jednego dnia piekne slowka,piekne gesty a drugie - tak jakby to nie byl on- totalna zlewka,zimne slowa.

Wlasnie uswiadomilam sobie,ze w moim zyciu sa dwie takie osoby.Ta druga to jeszcze(ewentualnie) moge zrozumiec ale pytanie jak zrozumiec ta pierwsza??????????????????????????

gena : :
sty 22 2006 stan
Komentarze: 0

Sytuacja jest taka,że wydaje mi się,iż bardziej przegiac już się nie da!!Tym samym myślę,że zaczęłam się uodparniać -nie bede wyciagac reki, dzwonic,pisac.Nie to nie.Nikogo na sile zmuszac nie bede.Czasem zastanawiam się czy to oby ze mną jest wszystko w porządku, czy to oby ja sama nie przyciagam tego rodzaju nieudacznikow i popaprańców?????????No cóż czas pokaze,czy można liczyć na życie stadne czy inne??

gena : :
sty 18 2006 ktoś
Komentarze: 1

Jak łatwo ludzie sobie przypisują coś co nie jest ich zaslugą.Jak łateo zapominają o pewnych faktach i zdarzeniach.

Czasem człowiek przekonuje się,że ktoś kto wydawał się dobrym znajomym okazuje się zupełnie obcym człowiekiem, który bez żenady wtrąca się i ustawia życie,rzucając oskarżenia i upadlając.Poznałam tą osobę jakieś 11 lat temu. I co i teraz to nie ma żadnego znaczenia, teraz to wszystko zostało zniszczone.

Zastanawiam się jak łatwo przychodzi  ocenianie innych,mówienie" żle żyjesz , masz żyć tak a tak ..."Ok jeśli prosisz o radę ale jeśli o nią nie prosisz a ktoś pakuje Ci się w życie z buciorami to masz sobie na to pozwolić??Najśmieszniejsze jeszcze jeśli jest to osoba ,której nie znasz na oczy nie widziałaś a ktora jest wspolmalzonkiem kogos ,kogo znasz.

Ja chyba naprawde powinnam się nie w tych czasach urodzić albo zapewne powinni mi wymienic charakter , co daloby moze odpowiedni skutek:):).

gena : :