Archiwum maj 2007


maj 26 2007 jaki tu spokoj la la la la nic sie nie dzieje...
Komentarze: 0

Jakos teraz przypomnial mi sie dzien kiedy kierownik sasiedniego stanowiska zastepowal swojego pracownika, ktory udal sie do lekarza.Myslalam,ze biedaka rozniesie- ludzi zero bo pora obiadowa a w dodatku popadywalo wtedy. A ze znamy sie z osiedla troche ( tzn. moja fotograficzna pamiec zarejstrowala juz przy pierwszym spotkaniu,ze ja tego gostka skads znam) to sobie rozmawiamy jak sie u nas pojawia.I jak nie ma ludziow to tak sobie podspiewuje.

A ja moge nawiazac do slow tej piosenki - wreszcie w moim zyciu zapanowal spokoj- na jak dlugo tego nie wiem. Wiem jedynie,ze jak znam siebie to szybko mi on zbrzydnie.

Ale, ale nigdy wiecej....a jesli juz to jak tylko cos to zwiewac gdzie pieprz rosnie.

gena : :
maj 22 2007 Dystans
Komentarze: 2

Nabralam dystansu i tego wlasnie tak bardzo bylo mi potrzeba.Byc moze jest to tez spowodowane tym,ze o jeden raz za duzo mialy miejsce pewne rzeczy.

Dotarlo do mnie,ze choc jest moze jakis magnes, to jest to droga donikad.NIc dobrego z tego nie wynika dlatego kierunek na C i krzyzyk na droge.

 

gena : :
maj 19 2007 Dopielam swego...
Komentarze: 3

Kiedy ponad trzy lata temu skladalam tam papiery myslalam czy nie porywam sie z motyka na slonce. Bo gdzie ja scislowiec na taki kierunek???

A tu prosze- wczoraj uroczyscie odebralam dyplom- co oznacza,ze juz legitymuje sie wyksztalceniem wyzszym zawodowym- tak jest tam napisane.

Co dalej?

Moze jakas dobra praca i dalsza nauka?? I ktos u boku??Zobaczy sie. A jak nie to chociaz niech ta dobra praca pojawi sie za jakis czas- teraz tez mam ale aspiracje mam wieksze.

 

gena : :
maj 16 2007 dobrze się dzieje
Komentarze: 1

Jak na razie miesiąc mija mi calkiem milo. Nabieram szlifow w pracy - wiele osob mowi " taka praca jest dla ciebie za malo ambitna" - zgoda- nie wiaze sie z tym miejscem do konca zycia to po pierwsze, po drugie sama mam wyzsze aspiracje ale jest jeszcze po trzecie- jesli sie nie ma nic to lepiej miec chociaz to cos - czyli jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

Ponadto zaskoczyla mnie wizyta pewnej osoby - mile zaskoczyla.Czas minal nam bardzo szybko.I chyba po raz pierwszy od niepamietnych czasow obylo sie bez dogryzek.I jakos tak bylo inaczej - jak na naszych pierwszych spotkaniach.

 

 

gena : :
maj 05 2007 I po co mi to bylo??
Komentarze: 2

Nawet brak slow by o tym pisac choc warto by to zapamietac. Coz jak do tej pory najwieksza pomylka jaka zdarzyla mi sie w zyciu. Dobrze,ze jest P. Ze potrafi mi to wszystko przystepnie wylozyc i nakazuje, wrecz zmusza do tego bym nie pozwolila nigdy, nikomu wbic sie w kompleksy, bym umiala cenic swoja wartosc.Ciesze sie,ze jest w moim zyciu, ze moge miec w nim oparcie i wiem,ze dla takich relacji warto wierzyc,ze sa na swiecie ludzie dobrzy i szczerzy.

Tylko ta cholerna odleglosc....

 

gena : :