Komentarze: 1
Znamy się tyle czasu a dopiero w tym roku spędziliśmy święta razem( tak naprawdę razem spędzimy je już niedługo-przynajmniej takie perspektywy się rysują po pewnych słowach:)).
Było super i wróciło wiele ciepłych uczuć- tych z pierwszych dni znajomości-teraz są dojrzalsze ale nadal piękne.
I wiecie co? Najbardziej cieszy mnie to,że w końcu nie biorę sobie TAK BARDZO do serca wszystkich"krytycznych" żartobliwych uwag. I żyje mi się z tym dużo lepiej- jemu chyba też.
Teraz słyszę tyle pięknych słów,że chciałabym żeby tak już było zawsze.