Komentarze: 4
Wczoraj przyjechal do mnie pan P. Wreczyl mi 3 kompakty, ktore dla mnie nagral ( o ktore wcale a wcale nie prosilam) i powiedzial mi,ze ma dla mnie cos jeszcze.(On chyba nie rozumie jak mowie do niego,ze miedzy nami nic nie bedzie!!!!)Mowie mu wiec,ze nie oczekuje od niego zadnych prezentow.Na co on mi odpowiada,ze wie iz mialam urodziny i imieniny i jesli sie zgodze to bedzie to tez z innej okazji.I co wyciaga?? Serio nigdy bym sie nie spodziewala takiego prezentu!!!Powiedzialam,ze absolutnie nie moge tego przyjac,ze to za drogi prezent, itd.A potem pomyslalam jak przewrotne jest zycie: gdybym cos takiego dostala od ... 1,5 miesiaca temu to pewnie skakalabym pod sufit ze szczescia!A tu nie dosc,ze nie dostalam to wyniosl sie z mojego zycia bo... GO CHYBA PODMIENILI.
Naprawde zycie bywa przekorne - gdybym 1,5 miesiaca temu slowa takie uslyszala z innych ust bylabym bardzo,bardzo szczesliwa.Ale nie no po co?? uslyszalam je z ust osoby do ktorej ja totalnie nic nie czuje.