Najnowsze wpisy, strona 72


cze 18 2007 Zabawnie
Komentarze: 0

Obserwuje,ze teraz nawet trudno odpisac na smsa. Moze to i lepiej. Najlepiej zostawic wiadomosc na gg. I on jeszcze smie mi pisac,ze bylo kapke nie tak!!!!!!!!!!!No to cholernie sie ciesze,ze teraz ma kapke tak. Jak przedtem zawsze byl tekst po co to pisac takie rzeczy na forum - to tylko nasza sprawa- teraz nagle lepiej napisac zeby wszyscy wiedzieli.

Tu mial byc jeszcze pewien fragment tekstu ale wolalam go nie pisac gdyz nie chce miec potem na gg pretensji i wontow od ... choc moze on juz tu nie zaglada.To byloby sensowne rozwiazanie.

Ukladam sobie zycie "od nowa",ciesze sie tym co mam.Moze w koncu spotkalam ta odpowiednia osobe  a jesli nie to coz poczekam jeszcze bo warto. Moze sie nie doczekam, tego nie wiem ale wiem,ze warto czekac.

I wiem jeszcze jedno Nigdy wiecej czegos takiego!!!

gena : :
cze 13 2007 miesiac
Komentarze: 0

Minal miesiac  od pewnego wydarzenia. I co ? I jest mi dobrze.Pewnie, nie od razu to przyszlo. Potrzebowalam czasu by to wszystko przetrawic - bo zrozumienia nie oczekuje wcale a wcale.

Zrozumialam,ze wieksza krzywde wyrzadzilabym sobie gdybym potem miala ponosic konsekwencje czyjejs nieodpowiedzialnosci. Nie bylo latwo powiedziec" coz stalo sie" ale obiecalam sobie,ze wiecej lez juz nie wyleje przez ta osobe i tego sie trzymam.Nie rozumie "spowiedzi" z tego co jest teraz ale postanawiam sobie tym glowy nie zaprzątac.Niech sie dzieje co chce bo ta osoba i tak i tak nie gra juz zadnej roli w mym zyciu.A ze musi sie czasem pochelpic- prosze bardzo :)

 

gena : :
cze 07 2007 obwieszczenie wszem i wobec
Komentarze: 0

Bardzo mnie cieszy opis na gg. Daje szanse.

A z innej beczki, czekam na niedziele, na przyjazd gorala :)

Ponadto ciekawa jestem czy cos wyniknie z tej pracy na uczelni- bardzo bym sie cieszyla- choc dojazd kijowy i musialabym przejezdzac kolo pewnego miejsca- a na to zbytnio nie mam ochoty.

gena : :
maj 26 2007 jaki tu spokoj la la la la nic sie nie dzieje...
Komentarze: 0

Jakos teraz przypomnial mi sie dzien kiedy kierownik sasiedniego stanowiska zastepowal swojego pracownika, ktory udal sie do lekarza.Myslalam,ze biedaka rozniesie- ludzi zero bo pora obiadowa a w dodatku popadywalo wtedy. A ze znamy sie z osiedla troche ( tzn. moja fotograficzna pamiec zarejstrowala juz przy pierwszym spotkaniu,ze ja tego gostka skads znam) to sobie rozmawiamy jak sie u nas pojawia.I jak nie ma ludziow to tak sobie podspiewuje.

A ja moge nawiazac do slow tej piosenki - wreszcie w moim zyciu zapanowal spokoj- na jak dlugo tego nie wiem. Wiem jedynie,ze jak znam siebie to szybko mi on zbrzydnie.

Ale, ale nigdy wiecej....a jesli juz to jak tylko cos to zwiewac gdzie pieprz rosnie.

gena : :
maj 22 2007 Dystans
Komentarze: 2

Nabralam dystansu i tego wlasnie tak bardzo bylo mi potrzeba.Byc moze jest to tez spowodowane tym,ze o jeden raz za duzo mialy miejsce pewne rzeczy.

Dotarlo do mnie,ze choc jest moze jakis magnes, to jest to droga donikad.NIc dobrego z tego nie wynika dlatego kierunek na C i krzyzyk na droge.

 

gena : :