Komentarze: 0
Spotkaly sie osly dwa, ktore byc moze moglyby byc ze soba bardzo szczesliwe gdyby tylko potrafily zrozumiec znaczenie slowa KOMPROMIS.Gdyby tylko tak bardzo nie chcialy postawic na swoim i zechcialy wzajemnie sie wysluchac.
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Spotkaly sie osly dwa, ktore byc moze moglyby byc ze soba bardzo szczesliwe gdyby tylko potrafily zrozumiec znaczenie slowa KOMPROMIS.Gdyby tylko tak bardzo nie chcialy postawic na swoim i zechcialy wzajemnie sie wysluchac.
Jesteś osobą atrakcyjną, choć sama czasem masz wątpliwości co do tego. Zdarza się, że nie doceniasz swoich mocnych stron, albo też uważasz, że nie zasługujesz na te wszystkie pozytywne oceny i pochwały, z jakimi się spotykasz. Jesteś zbyt samokrytyczna i niemal stale potrzebujesz potwierdzenia swojej wartości przez innych - najczęściej przez ludzi, którzy są dla Ciebie autorytetem. Bywa jednak tak, że jeśli oni doceniają Cię i chwalą, Ty - zamiast się cieszyć - zastanawiasz się, dlaczego to robią. Twoja nieufność może wynikać z niepewności siebie. Uwierz, że to co robisz, jest całkowicie w porządku i na zupełnie dobrym poziomie. Przeżywanie różnych wątpliwości na swój temat utrudnia Ci dostrzeżenie tego, że jesteś lubiana przez innych, że często budzisz niekłamany podziw, a także, że wpędzasz innych w kompleksy. Jeśli sama uznasz, że jesteś atrakcyjna, z całą pewnością będziesz miała mniej rozterek i więcej przyjaciół.
Jak milo przekonac sie,ze bylo sie karmionym klamstwami.Tylko w jakim celu skoro ta osoba jest tak rozchwytywana??:D:D ( Chyba jedynie we wlasnym mniemaniu). Ach! Nalezy jeszcze wspomniec,ze na chamstwo i brak kultury nie powinnam reagowac bo przeciez to jest taki fantastyczny facecik :D:D:D:D:D Ponadto zeby jeszcze siebie wybielic i nadac sobie cech idealnych padlo stwierdzenie ( i tu cytat) " trzeba wiedziec kiedy i co mozna do mnie powiedziec zeby mnie nie wkurwic, ty nigdy tego nie wiedzialas"
Nie minal tydzien a ja w koncu czuje sie wolna - wolna od nerwow,wolna od scen zazdrosci, od zachowan w stylu "pies ogrodnika"Sam nie chce a drugiemu nie da. Mozna chyba smialo napisac,ze to byla toksyczna relacja dlatego mysle,ze dobrze sie stalo jak sie stalo. A najwiekszym bledem bylo to,ze pozwolilam na powtorke - bo jak mawia przyslowie "nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki"
Jedna chwila, kilka slow- moze zmienic wszystko. Moze albo zburzyc caly dotychczasowy swiat, wyrwac go z posad albo spowodowac,ze zycie nabiera barw.
Najczesciej jest tak,ze najpierw nabiera barw by potem zabrac sobie to wszystko.Dobrze jesli w takich chwilach mozna liczyc na przyjaciol i ludzi, ktorzy sa nam bliscy. Ludzi do ktorych mozna pobiec, zadzwonic o kazdej porze dnia i nocy. Ktorzy powiedza - wygadaj sie - wiem,ze tego potrzebujesz.
Sa tez ludzie, ktorzy tylko udaja znajomych, przyjaciol wreszcie milosc by dostac to czego w danym momencie im potrzeba.Kiedy juz to dostana odkladaja jak zabawke , ktora sie znudzila i ida dalej.
Zdarzalo mi sie mylic co do kilku osob ale jeszcze nigdy nie pomylilam sie tak diametralnie.
Przeciez najprosciej zaklocic komus spokoj bo taki sie ma kaprys.A jeszcze to wszystko jest moja wina.
Niech sobie mysli co chce.
Stworzyl sobie swoj swiat, w ktorym on jest najmadrzejszy - nikt inny sie nie liczy. Dla kazdego ma swoje "DOBRE" rady. I nie wazne,ze kazdy czlowiek jest inny, ma inny charakter, upodobania - musi byc tak jak chce on. KOMPROMIS?? On nie zna takiego pojecia.Kazdemu potrafi ustawic zycie a jego swiat to swiat tylko jego i nikt nie ma prawa powiedziec mu nawet slowa. I zawsze musi byc tak jak on tego chce.