Najnowsze wpisy, strona 73


maj 19 2007 Dopielam swego...
Komentarze: 3

Kiedy ponad trzy lata temu skladalam tam papiery myslalam czy nie porywam sie z motyka na slonce. Bo gdzie ja scislowiec na taki kierunek???

A tu prosze- wczoraj uroczyscie odebralam dyplom- co oznacza,ze juz legitymuje sie wyksztalceniem wyzszym zawodowym- tak jest tam napisane.

Co dalej?

Moze jakas dobra praca i dalsza nauka?? I ktos u boku??Zobaczy sie. A jak nie to chociaz niech ta dobra praca pojawi sie za jakis czas- teraz tez mam ale aspiracje mam wieksze.

 

gena : :
maj 16 2007 dobrze się dzieje
Komentarze: 1

Jak na razie miesiąc mija mi calkiem milo. Nabieram szlifow w pracy - wiele osob mowi " taka praca jest dla ciebie za malo ambitna" - zgoda- nie wiaze sie z tym miejscem do konca zycia to po pierwsze, po drugie sama mam wyzsze aspiracje ale jest jeszcze po trzecie- jesli sie nie ma nic to lepiej miec chociaz to cos - czyli jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

Ponadto zaskoczyla mnie wizyta pewnej osoby - mile zaskoczyla.Czas minal nam bardzo szybko.I chyba po raz pierwszy od niepamietnych czasow obylo sie bez dogryzek.I jakos tak bylo inaczej - jak na naszych pierwszych spotkaniach.

 

 

gena : :
maj 05 2007 I po co mi to bylo??
Komentarze: 2

Nawet brak slow by o tym pisac choc warto by to zapamietac. Coz jak do tej pory najwieksza pomylka jaka zdarzyla mi sie w zyciu. Dobrze,ze jest P. Ze potrafi mi to wszystko przystepnie wylozyc i nakazuje, wrecz zmusza do tego bym nie pozwolila nigdy, nikomu wbic sie w kompleksy, bym umiala cenic swoja wartosc.Ciesze sie,ze jest w moim zyciu, ze moge miec w nim oparcie i wiem,ze dla takich relacji warto wierzyc,ze sa na swiecie ludzie dobrzy i szczerzy.

Tylko ta cholerna odleglosc....

 

gena : :
maj 03 2007 to nie tak...
Komentarze: 0

To nie tak,ze uporalam sie z tym szybko( bo to caly czas nadal jest we mnie). Wspomnienia wracaja a chcac byc szczera musze przyznac,ze oprocz sytuacji, ktore sprawialy mi bol, bylo wiele fajnych,pieknych chwil.Pamietam to cieple cialko, pamietam upor, ktory pokonywal ten moj. Teraz dowiaduje sie coraz to nowych rzeczy i to powoduje,ze mam coraz pelniejszy obraz rzeczywistosci.

Inna sprawa to taka,ze gdyby cos sie zdarzylo to wszystko mogloby wrocic.

Na chwile obecna to jestesmy zawieszeni w prozni i czy cos sie zmieni tego nie wiem i niczego nie planuje.

Moze cos sie wydarzy a moze juz nigdy nic. Moze pojawi sie ktos inny. Wiem tylko,ze ja nie potrafie tak z kwiatka na kwiatek i wiem tez,ze dla mnie to bylo duuuuze uczucie.

gena : :
maj 02 2007 dwa tygodnie...
Komentarze: 3

Tyle czasu minelo od pewnej pamietnej rozmowy, rozmowy w ktorej pewna osoba zakomunikowala mi,ze wyrzuca mnie ze swego swiata.Poddalam sie, nie mialam sil juz walczyc.Emocje juz okrzeply, reszta przyjdzie z czasem i znowu bedzie mozna otworzyc swe serduszko na nowe uczucie- mam taka nadzieje - choc tego przez dlugi czas nie zapomne.

 

gena : :