Miałam przestać tutaj pisać bo ktoś mi powiedział ,że pisanie bloga to rodzaj ekshibicjonizmu ale po głębokim namyśle stwierdziłam ,że w zasadzie to jak tej osobie się to nie podoba to nie musi mnie czytać a to czy ja tu piszę czy nie to tylko i wyłącznie moja sprawa a wyskakiwanie z tekstem ,ze ona wie o Tobie bardzo dużo i nie powinno Ci to przeszkadzać bo przeciez piszesz bloga jest dla mnie śmieszne.Czemu? Bo na blogu nie pisze wszystkiego a jemu przez ten okres czasu kiedy trwała znajomość opowiedziałam duzo więcej o sobie.Dodatkowo zawsze zadziwia mnie fakt ,ze są ludzie ,którzy kiedy nie maja drugiej połówki garną sie do towarzystwa i musza miec przyjaciela a potem kiedy znajdzie się ta druga połowa to znajomi i przyjaciele przestają sie liczyć i tu nie chodzi o to ,ze spędza się z nimi mniej czasu ( bo to normalne) ale o to ,ze oni całkowicie przestają istnieć.No ale niech i tak będzie.
Druga sprawa to wczorajsze spotkanie podczas którego przez pierwsza godzine było miło a potem mój towarzysz zaczął narzekać na muzyke , wystrój i w ogóle wiec mu powiedziałąm ,ze jak nie pasuje to moze sobie iść a on mi na to ,ze nie wypada i musi ze mną jeszcze troszkę posiedzieć.Powiedziałam mu wiec żeby sobie szedł jesli mu sie nudzi.Obdarzył mnie na odchodnym zdaniem " i tak nie bylibyśmy znajomymi i zycze Ci wszystkiego co najlepsze bo dobra z Ciebie dziewczyna" Wydało mi sie to śmieszne , powiedziałam mu ,ze to jego wybór i niech mi się nie tłumaczy bo jest śmieszny w tym momencie a ponadto nie wiem jak mozna po rozmowie trwającej niecała godzine stwierdzic ,że nie będziemy znajomymi???????????????
Alez był zabawny jak tak stał i sam nie wiedział co ma zrobić?Iść czy zostać? Ponadto powiedział mi ,ze nie chce zebym się zadręczała tym :):):) Odpowiedziałam mu ,ze nie mam czym się zadręczać .No dobra to ja ide i pytanie czy bym go nie odprowadziła to jeszcze byśmy sobie porozmawiali? Odpowiedziałam ,ze chyba już nie mamy o czym rozmawiac to po pierwsze a po drugie widze swoich znajomych i posiedzę sobie z nimi.