Najnowsze wpisy, strona 65


kwi 02 2008 choćby
Komentarze: 0

Wystarczy jedna chwila i czujesz,że leżysz na macie powalony na łopatki i z oszołomieniem zadajesz sobie pytania "jak? kiedy to się stało?"Kiedy nastąpił ten NOKAUT??Leżysz i nie masz nawet sił ani tym bardziej ochoty by się podnieść lub podnosisz się by walczyć jeszcze dalej, jeszcze raz. A potem sytuacja się powtarza i uświadamiasz sobie,że pewne rzeczy nigdy się nie zmienią choćby nie wiem jak bardzo człowiek się starał, choćby nie wiem ile czasu i wysiłku temu poświęcił.Jak mawia pewna bardzo bliska mi osoba" ...choćby skały srały..."

gena : :
kwi 01 2008 nieoficjalna
Komentarze: 0

Od rana chodzą za mną słowa piosenki "uciekaj moje serce".

gena : :
mar 16 2008 takie dwa zadziory
Komentarze: 1

Jak się widzimy to nie mamy czasu i sposobności aby się pokłócić, boczyć, gniewać na siebie. Może wynika to z faktu,że widujemy się tak rzadko i pewnie dlatego dla mnie ten czas jest taki cenny. Nawet być może dla inych głupie 30 minut dla mnie to już dużo.I tak wczoraj te 30 minut zamiast z nim spędziłam stojąc i marznąc na przystanku. A czemu??...To był jedyny zgrzyt tego popołudnia i wieczoru.Reszta była superasta.Lgniemy do siebie jak ćmy do światła.Natomiast smsy i często rozmowy na gg kończą się( no może nie awanturami bo nigdy tego między nami nie było) ale nerwami.Choć ostatnio i smsy zmieniły swój charakter. To miłe.

gena : :
mar 14 2008 wiatr
Komentarze: 1
Dzień w pracy powiedziałabym nad wyraz spokojny. Czekam na dostawcę, który jakoś dotrzeć nie może ale to pewnie przez ten wiatr, który większości utrudnia życie(albo mają na co zgonić).I tak jak w ciągu jednej chwili zmienia się kierunek wiatru tak też zmieniły się moje plany na dzisiejszy dzień.Mam nadzieję,że ta niespodziewna zmiana planów pociągnie za sobą jakies miłe wydarzenia,że miło spędzę ten początek weekendu i ogólnie,że cały będzie miły.A że plany były inne? Cóż,ktoś jest wyżej w hierarchii a ktoś niżej- na to rady nie ma:)
gena : :
mar 09 2008 Pozytywne zaskoczenie
Komentarze: 1

Dzisiaj wiele razy mnie zaskoczył- pozytywnie.Może to spowodowała ta dłuższa przerwa w niewidywaniu się a może coś innego, nie wiem. Dzisiaj poczułam się prawie tak jak na naszych pierwszych spotkaniach kiedy to nie mogliśmy wzroku od siebie oderwać kiedy nie było pretensji i swad.Było tak spokojnie a zarazem błogo.

Tak nie było między nami już jakiś czas.Od jakiegoś czasu trwała między nami "zimna" wojna. A tu proszę taka zmiana- to nawet nie zawieszenie broni:)Cieszę się.

gena : :