Dzień w pracy powiedziałabym nad wyraz spokojny. Czekam na dostawcę, który jakoś dotrzeć nie może ale to pewnie przez ten wiatr, który większości utrudnia życie(albo mają na co zgonić).I tak jak w ciągu jednej chwili zmienia się kierunek wiatru tak też zmieniły się moje plany na dzisiejszy dzień.Mam nadzieję,że ta niespodziewna zmiana planów pociągnie za sobą jakies miłe wydarzenia,że miło spędzę ten początek weekendu i ogólnie,że cały będzie miły.A że plany były inne? Cóż,ktoś jest wyżej w hierarchii a ktoś niżej- na to rady nie ma:)
Dodaj komentarz