Najnowsze wpisy, strona 41


lis 24 2011 rozdrapanie
Komentarze: 0

Ktoś się musiał świetnie przy tym bawić. A że przy okazji rozdrapał ranę- cóż życie.

Szkoda,że reguły gry od początku nie były jasne i wkradł się błąd.

Poradzę sobie i z tym.

O odczuciach nie będę tu pisać coby nie dostarczać rozrywki kilku "genialnym" osobom.

 

gena : :
lis 23 2011 niemożliwe
Komentarze: 0

Dziwne rzeczy się dzieją...dostaje jakieś tajemnicze maile...hmmm.

Propozycja może i byłaby niczego sobie gdyby nie świadomość,że rozdrapałabym tym wszystko a tego nie chcę. Całkiem dobrze jest tak jak jest teraz i nie chcę wiecej do tego wracać. Z drugiej strony nie wiem czy to nie jest znowu jakaś podpucha...

Znowu dzisiaj tyle godzin poza domem, znowu palce bolą ale sprawia mi to ogromną frajdę.

gena : :
lis 22 2011 Pożegnanie Małego Wojownika ;)
Komentarze: 0


To jest wojna i porażka tuż
To nie pokój
Nie udawaj już
Jeśli będziesz kłamać wszystkim w oczy
Jeszcze gorszy stoczysz bój

Jeśli chcesz przegrywaj
Jeśli nie to nie
Już wiesz czego trzeba jej
Pewnych rzeczy wciąż
Możesz więcej mieć albo mniej!

Idź żołnierzyku pokaż co masz
A jak czegoś jeszcze chcesz to daj im w twarz!
Idź żołnierzyku przez cały świat
Możesz maszerować tak i żyć sto lat

I raz i dwa
Na posterunku żołnierz trwa
I idzie na dorosły front
Naprawić swój dziecinny błąd

gena : :
lis 21 2011 zajęcia
Komentarze: 0

Zajęcia wciągnęły... oj wciągneły. I choć spędzam 7 godzin przy komputerze i wydawać by się mogło,że powinnam mieć wygimnastykowane dłonie to nic bardziej mylnego- prawa ręka boli mnie normalnie jakbym tonę węgla wrzuciła....

Spodobało mi się , chyba połknęłam bakcyla- no a gdyby wszystko poszło dobrze to mam dodatkowe zajęcie na jakieś 3 lata :)

 

 

 

The words of love lie on my lips just like a curse

gena : :
lis 21 2011 2
Komentarze: 0

Tyle minęło od ostatniego spotkania. Spotkania na którym zabrakło odwagi, nawet kiedy sugerowałam- chyba potrzebowałeś jeszcze się upewnić- to to zrobiłeś.I co? I jest dobrze, i da się żyć. Choć nie tak miało być, nie takie były Twoje słowa to jest jak jest a Ty najwyraźniej pomyliłeś adresata.

Ale co? Jest dobrze, może nie super ale dobrze. Kontaktu nie mamy i cieszę się z tego,że zdecydowałam się na taki krok. Dzięki temu nie mam żadnych wiadomości i nie wiem czy już sobie mieszkasz z panią IDEALNĄ a może już nawet poczynione zostały inne kroki.

Żyję teraz całkiem inaczej , co nie znaczy,że choć odrobinę zbliżyłam się do odpowiedzi na pytanie.

To nadal jest zagadka i myślę,że tak już zostanie.Nigdy nie pojmę po co??????

Pojawił się MACIEK.HMMM....Ciekawe co dalej???

A popołudniem pierwsze zajęcia. Ciekawe czy mnie to wciągnie??

"...To wszystko co jej pozwalało żyć, dla niego nie znaczyło nic..."

rozstanie.jpg

gena : :