lut 24 2004

Zaczyna się


Komentarze: 1

A myślałam ,że już się  z tego "wyleczyłam " a jednak nie jednak nadal nie wierzę w siebie i w swoje "zdolności".Dzisiaj pomyślałam ,że za tydzień pierwsze zajęcia i czuję ,że gdzieś tam w środku zaczyna się !Zaczyna sie myślenie czy dobrze zrobiłam , czy dokonałam słusznego wyboru( choć i tak mam do co po niektórych żal) i przede wszystkim czy sobie poradzę.Wiem ,że to diametralnie różne od tego co robiłam do tej pory , całkiem inna dziedzina ale pocieszam sie myślą ,że będzie dobrze .Wszyscy mówią ,ze co to dla mnie ,że po "chemii" dam sobie z tym świetnie radę.Łatwo powiedzieć! Jak przestawić się po tych 3 latach? Jak sie z tym pogodzić? 

 

Słucham sobie teraz pioseneczki Natalii Kukulskiej , która śpiewa ,że potrzebne są szare dni ...... , to nic ,że oczy pełne łez i tak nadejdzie nowy dzień.

I to jest święta prawda.

 

 

gena : :
24 lutego 2004, 21:10
Niektórzy już tak mają ,ze nie potrafią uwierzyć w siebie nawet wówczas jeśli ludzie im mówią ,ze są dobrzy, zdolni i nie robią tego z przekory ale dlatego ,ze poprostu tacy już są.Myślę ,że dasz sobie radę i życzę tego z całego serca.

Dodaj komentarz