Komentarze: 0
https://www.youtube.com/watch?v=xjetfV6aTVg&list=RDxjetfV6aTVg&index=1
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
https://www.youtube.com/watch?v=xjetfV6aTVg&list=RDxjetfV6aTVg&index=1
Dziś 13 rocznica feralnego wydarzenia. W związku z przypadającym na tą datę dniem trudno zapomnieć...
Co sie wydarzyło w tym nowym życiu? Jego połowę obecna w nim była pewna osoba, która wiele obiecywała i na obietnicach się skończyło bo jak to dowiedziałam się 3 m-ce temu nigdy nic nie znaczyłam(dobrze więc ,że skończyło się tylko w ten sposób). Studia zupełnie nie te, co planowałam. Praca? Przez długi okres tułanie się od pracodawcy do pracodawcy, okresy bezrobocia, ale od 5 lat jeden i ten sam pracodawca ( choć gdyby nie moje posuniecie prawie 2 lata temu to nie wiem jak by było). Teraz znowu pewna obawa bo za kilka m-cy koniec umowy ale zobaczymy, co przyniesie los.
Przez te 13 lat były ciagle w moim życiu 3 osoby---> i to są prawdziwi przyjaciele.
Są też inne osoby. Niektóre trwają stale, inne przychodzą i odchodzą . Natomiast te 3 osoby są stale i możemy nie miec kontaktu na codzień a ja i tak wiem,że mogę na nie liczyć.
Przypadek sprawił,że zasmakowałam w wyjazdach objazdowych. W tym roku kolejny ---> niektórzy twierdzą,że tylko idioci jeżdżą na tego rodzaju wyjazdy. Cóz , mogę być idiotką, ale co zobaczę to moje :)
3 lata temu wielka tragedia i czasem zadaje sobie pytanie czemu to nie byłam ja?Czemu???
Dlaczego dzieje się tak a nie inaczej?
Choć w chwili obecnej mogę napisać,że jestem niezmiernie wdzięczna,że opuszczono mój rewir,że nie muszę już niczego....jaka to ulga.
http://demotywatory.pl/3160394/Profesjonalny-klamca
http://demotywatory.pl/3142047/Bariery
Tradycji znowu stało się zadość.Znowu się spotkałyśmy. Tym razem poniosło nas do baru wegańskiego...Siedzimy oczekujac na zamówione dania i rozmawiamy o K ,o P, o A i nagle Kara pyta a Twój toksyk i z napieciem patrzy na mnie. Śmiejąc się odpowiadam,że od 2 miesięcy jestem na "detoksie" i że nigdy bym nie sądziła,że kiedyś będzie mi to sprawiało taką radość.
Potem opowiadam jej o tym czego ciekawego dowiedziałam się o p i jak dzieki temu zaoszczędziłam sobie sporo czasu.
Jak wracałysmy przyznała się,że bała się zadać to pytanie. Odpowiedziałam jej juz nie trzeba się bać:)
Mineły 3 lata a nadal ciężko pogodzić się z tym ----TFU- z tym się nigdy nie pogodzę-że jej nie ma. Choć nasze siostrzane relacje nie zawsze były idealne to jednak ona była dla mnie wsparciem a ja starałam się być dla niej. Dom jest tak cholernie pusty bez niej a relacje w nim panujące zimne jak lód...Ciekawe co powiedziałaby o PK?? Bez względu na to jaki obrót ta relacja przybierze to on pojawił się w moim życiu chyba po to by uświadomić mi,że można...Że to nie ze mną jest coś nie tak...I tego nigdy nie będę żałować tak jak żałuję pewnej szansy kiedy zmarnowałam sobie kilka miesięcy życia.Wyniosłam jednak z tego lekcję ---> nie pozwalam więcej nikomu na marnowanie chwil z mojego życia.Bo ono jest moje i jak komuś nie pasuje to niech zabiera manatki i sie wynosi...
Ja wiem już,że życie jest za krótkie by godzić się na namiastki. Mimo wszystko nadal wierzę w ludzi i w wypowiadane zdania. Dlatego staram się wierzyć PK , pomimo ze ktoś inny pokazał mi,że słowa nic nie znaczą...