Komentarze: 0
Nie mogę sie przyzwyczaić.Sobota a ja nigdzie nie biegam , nic nie zalatwiam tylko siedzę sobie spokojnie w domciu, zrobilam co należalo i czekam. Myslę jak zapelnić ten wolny czas bo jakoś nadal nie potrafię przyzwyczaić się do "bezruchu".Ale z drugiej strony juz niedlugo.Po pierwsze mam dzisiaj gościa( hurra) po drugie jak przyjdzie wrzesień a raczej pażdziernik to zatęsknię za tymi blogimi chwilami nic nie robienia.Szkoda,że te planowane wyjazdy wakacyjne już za mną --- tęsknię za morzem, za plażą.
A tak poza tym to mam wrażenie,że weryfikuje mi się wiele sądów na różne tematy.Zaczynam dostrzegac pewne niuanse jakby wyrażniej , taj jakby dopiero co otwieraly mi się oczy na pewne sprawy.Obym tylko wyciągnęla z tego wlaściwe wnioski.