Najnowsze wpisy, strona 91


mar 09 2006 Piękny prezent ...:)
Komentarze: 1

Dzień wczorajszy to od czterech lat najgorsza data.Zawsze mam ochote przespać ten dzień , wymazać z pamięci to co zdarzyło się 08.03.2002 roku. W tym roku jednak te smutne wspomnienia zostały zepchnięte w najdalszy kąt przez pewnego KTOSIA i jego smsy. Jeden jest dla mnie szczególnie istotny, o czym zresztą nie omieszkałam KTOSIOWI powiedzieć.

Nadal trudno mi uwierzyć,że to dzieje się naprawdę,że mogło się tak wszystko poodmieniać ale niczego nie żałuję i szukam już duuuuuuuuużej "zaspy" dla KTOSIA na jutro.

Jakież dziwne jest to życie.Pisze nieodgadnione scenariusze.Jeszcze jakieś dwa mięsiące temu gdyby jakaś osoba powiedziała mi,że tak będzie to odesłałabym ją tam gdzie w naszym mieście leczy się świrów- do czerwonych cegiełek.A już tymbardziej,że KTOŚ napisze coś takiego.

 

gena : :
mar 04 2006 " ...o co Ci w ogóle chodzi, po co Ci te...
Komentarze: 1

Drugie spotkanie, milusie przyjemne, bardzo bardzo fajne. Potem całus na do widzenia i od wieczora dziwne przeczucia w mym wykonaniu. Nic to,ze znowu się sprawdzily, nic to,że jak to się mówi " słowo choć nie z kamienia , może zmiażdzyć kości i zabić od razu" , nic to,że uczucia są aż nadto widoczne zawsze między nami i nic to,że tak cholernie przed nimi chowamy się pod pancerz pozerstwa. NIC TO.

Przypomniał mi się teraz cytat " ...między nami nic nie było,żadnych zwierzeń, wyznań żadnych, nic nas z sobą nie łączyło prócz wiosennych marzeń zdradnych..."

I te marzenia są . Jak długo?? Nie znam odpowiedzi na to pytanie.

gena : :
lut 26 2006 przekaz
Komentarze: 1

KTOŚ zostawił mi "wiadomość" w postaci opisu na gg. Nie wiem czy życzy sobie abym ją tutaj zamieściła, więc się wstrzymam, dodam tylko,że uśmiecham się do siebie " jak wariatka" i mam "motylki w brzuchu " :):)

gena : :
lut 25 2006 Historia zatoczyła koło :)
Komentarze: 0

Wczoraj KTOŚ :) przyjechał na "biegun pólnocny". Jak sięgam pamięcią  nie pamiętam kiedy ostatnio tak cieszylam się na czyjs przyjazd.Owszem byly obawy: jak sie bedziemy rozumiec, jak sie ten wieczor potoczy.Okazaly sie zupelnie zbyteczne.I czuję się tak jakby historia zatoczyła koło.KTOŚ uświadomił mi,ze poznalismy sie rok temu na necie.A teraz po roku czasu "poznawalismy" się w "realu".Oboje obawialismy się czy będziemy mieli o czym rozmawiac bo przez rok czasu rozmawialismy ze sobą praktycznie o wszystkim :od spraw blachych po sprawy bardzo osobiste.

To byl naprawde ŚWIETNY wieczór, i choć nie wiem jaki będzie dalszy ciąg tej historii, to za ten wieczór serdecznie muszę KTOSIOWI podziękować.

gena : :
lut 19 2006 5 dni
Komentarze: 0

5 dni temu zakonczylam cos co bylo w moim zyciu jedna z najistotniejszych rzeczy.I jak sie czuje teraz? Jakbym wyrwala sie z kokonu, jakby ciezar spadl mi z serca, jakbym uwolnila sie z chorych wiezow.Nie powiem,ze jest prosto ale ciesze sie,ze to zrobilam bo slyszac od kogos kto ma rocznikowo 29 lat - jestem za mlody na narzeczenstwo- nic tylko nalezy kupic sobie sznurowki.

Ale ciesze sie,ze (pozno bo pozno ale jednak) przejrzalam na oczy i mam nadzieje,ze nigdy wiecej takich dzieciakow i maminsynkow oraz dziwakow na swej drodze nie spotkam.!!!!!

gena : :