Komentarze: 0
Rozmowa gadulcowa... zaskakuje mnie bo jak na niego to całkiem przyjemnie i długo da się porozmawiać. No ale po jakimś czasie pada nawiązanie do września sprzed 5 lat i pewnego wyjazdu...I znowu słyszę,że on jeszcze nie zrezygnował...,że być może kiedyś to powtórzy.
Trzeba studzić zapał bo jak go znam to jest do tego zdolny...
W piątek wigilia firmowa- całkiem miło spędzony wieczór, dużo śmiechu, dobrej zabawy i komplementów.
I kolejny kolega poznany z całkiem innej strony...