Komentarze: 1
Tym razem wybraliśmy się w 7 osób. I znowu super spędzony czas, znowu tysiące zgubionych kcal. Pełno śmiechu, wygłupów, radości- tego mi było trzeba. A już jak Tomek zaczął udawać Michaela J. pokładalismy się wszyscy ze śmiechu.
Mam nadzieję,że jeszcze ki9edyś to powtórzymy.
A - pierwszy raz przywaliłam facetowi po łapach- warto było- jego mina- BEZCENNA :)