Archiwum 12 sierpnia 2005


sie 12 2005 Był sobie Kraków...
Komentarze: 0

Plan na dlugi weekend byl super. Ulożylismy go wspolnie E., jeszcze wczoraj o tym dyskutowalismya dzisiaj się kur...de dowiaduje z smsa ,ze nic z tego nie będzie!!!Nie no normalnie musze sobie wykupic pobyt w czerwonych cegielkach - to już tak profilaktycznie :):).Nie wiem jak to dalej będzie, nie wiem czy będziemy ze sobą, nie wiem czy starczy mi jeszcze sil do tej walki.

Wiem natomiast,ze szkoda, iz nie poznalam MW wczesniej to moze oboje bylibysmy szczęsliwi??Tego nie wiem natomiast wiem,ze swietnie sie rozumiemy pomimo,ze tak naprawde to sie nie znamy.A co najsmieszniejsze to jest miedzy nami cos co ja nazywam wyczuwaniem- wzajemnie wiemy w jakim jestesmy nastroju jedynie poprzez obserwacje stylu pisania na gg.I ogólnie rzecz ujmujac wychodzi na to,ze odbieramy na tych samych falach.Lapiemy w mig o co drugiemu chodzi.( Tylko te kg, tak tak panie MW)Co do pana E to faktem jest,ze jednak sie zmienilo moje nastawienie - mogloby zmienic sie jeszcze bardziej i wtedy to juznic by mnie moze nie ruszalo? Chociaz to chyba siedzi w czlowieku , w jego charakterze??

 

NIE WIEM !!!!!NIE WIEM!!!!!!!!

( Pisane pod wplywem emocji )

gena : :