Komentarze: 0
Przez dwa dni bylo tak swietnie w firmie , nie bylo kierownika , nikt nie wpadal, nie unosił sie "wyższością"( o ile taka osoba ma czym sie unosić), kazdy pożył trochę i byliśmy "zespołem". No ale nic co dobre nie trwa wiecznie i jutro powrót Fieda!!! Ach szkoda nawet o tym myśleć :(