| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Czasem boli mnie takie zachowanie jakie prezentuje wlasnie dzisiaj Pawel.Czuję ,ze to już nie jest to co bylo kiedyś, to ,ze nie potrafiliśmy wytrwać dwa dni bez jakiegokolwiek kontaktu.Coś sie psuje w tej naszej relacji a to jest przykre bo podobnież przyjażń trwa na dobre i zle( przynajmniej taka prawdziwa).A jak będzie z tą Przyjażnią to czas pokaże.Jak to się mówi pożyjemy zobaczymy.
Nie mogę sie przyzwyczaić.Sobota a ja nigdzie nie biegam , nic nie zalatwiam tylko siedzę sobie spokojnie w domciu, zrobilam co należalo i czekam. Myslę jak zapelnić ten wolny czas bo jakoś nadal nie potrafię przyzwyczaić się do "bezruchu".Ale z drugiej strony juz niedlugo.Po pierwsze mam dzisiaj gościa( hurra) po drugie jak przyjdzie wrzesień a raczej pażdziernik to zatęsknię za tymi blogimi chwilami nic nie robienia.Szkoda,że te planowane wyjazdy wakacyjne już za mną --- tęsknię za morzem, za plażą.
A tak poza tym to mam wrażenie,że weryfikuje mi się wiele sądów na różne tematy.Zaczynam dostrzegac pewne niuanse jakby wyrażniej , taj jakby dopiero co otwieraly mi się oczy na pewne sprawy.Obym tylko wyciągnęla z tego wlaściwe wnioski.