Komentarze: 1
Jak zawsze jest problem z facetami.Nie wiem dlaczego ale mam takie fantastyczne szczęście ,ze albo jak ja chce to on nie chce,albo jak ja nie chce to on wręcz bardzo.No jest jeszcze przypadek związku na odlegość ale to osobna bajka.Jednak co zrobic z kimś do kogo nie dociera ,ze ja nie chce z nim być i nic do niego nie czuję.Czy nie ma sposobu innego poza dosadnym powiedzeniem mu spadaj? Chyba nie ma bo juz zastosowalam wszystko inne .Mam serdeczne dosyć codziennych telefonów,zalów,ze sie nie chce spotkac itd itp. Trudno jest mi zrozumiec takich ludzi bo sama taka nie jestem tzn nie jestem nachalnaMam nadzieję ,ze mój wyjazd do babci pozwili mi troszke odetchnąć a jemu przemysleć pewne sprawy.Pozyjemy -zobaczymy
.