| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
To co bylo w notce poprzedniej nadal podtrzymuje ( nie ma narazie strachu Panie MW).Jedyne do czego mniej daze, a moze juz wcale to do zrozumienia i do trwania pewnych relacji, a szczegolnie ralacji, ktora trwa juz dwa lata.
Perspektywa? Z punktu, z ktorego patrze dzisiaj wydaje sie ona praktycznie zerwowa.KTOŚ mi zaraz napisze "walcz i jestes przewrazliwiona".A ja chyba mam dosyć facetów dzieciaków ot i tyle.
Te moje starania i owszem przyniosly rezultaty ale chyba chcialam zbyt duzo rzeczy naraz i chyba sie troche zagubilam.
Dzieki "zyczliwym" radom pewnego KTOSIA zaczelam cos co mam nadzieje przyniesie zamierzony efekt i co zmieni me nastawienie.A że mnie denerwuje? Często wybaczam bo go lubie choc mnie czasem doprowadza do bialej goraczki!!!!!!
Nastroj i stan ducha sie poprawil.Zmierzamy pomalutku ku egzaminom i ku temu by miec troche wolnego,życie jakos sie uklada i jest duzo lepiej.
Co do wpisu do poprzedniej notki kogos kto podpisal sie jako :/ ( podejrzewam kim jest ta osoba) to wystarczy nie czytac.A że o tym samym? Skoro tak uważasz!! I,ze nie wyciągam wniosków- to też odczucie subiektywne.