Archiwum 18 sierpnia 2008


sie 18 2008 jeszcze dwa dni...
Komentarze: 0

Już się doczekać nie mogę.Jeszcze tylko dwa dni do pracy i od czwartku zaczynam urlop a w piątek wieczorkiem pomykam nad morze. Muszę przetrwać te dwa dni jak i nerwówkę związaną z oczekiwaniem na informacje co dalej z pracą.W tym roku zbiegły mi się te oba terminy i to jakoś mnie nakręca ale staram się tłumaczyć sobie,iż za dużego wpływu na decyzje odgórne nie mam.
A co do urlopu to też nie do końca jest tak jak planowałam,miało to wyglądać zupełnie inaczej ale cóż czasem pewna obrana przez nas droga, choć wydaje się być jak najbardziej słuszna z czasem okazuje się być drogą donikąd.A to pociąga za sobą konsekwencje i myślę,że tym razem też tak się stanie.
I chyba jako podsumowanie powinnam napisać:JAK ZWYKLE W TEJ DZIEDZINIE ODEZWAŁO SIĘ MOJE PARSZYWE SZCZĘŚCIE.

gena : :