Archiwum styczeń 2007


sty 30 2007 bez tytułu bo pomysłu brak :)
Komentarze: 0

Jakos jeszcze do mnie nie dociera,ze to juz koniec,ze przebrnelam przez te trzy lata. Ze teraz zostalo mi tylko - nie no jak dla mnie AZ- obronic sie. Termin juz znam. Pocieszyl mnie moj kuzyn " Ty sie geniuszu nie martw jak nie bedziesz sie mogla obronic - w co nie wierze- to daj znac skrzykne paru kolegow i Ci pomozemy". Polozyl mnie tym tekstem na lopatki.

Zycie towarzyskie pora odbudowac bo mieszkanie na tej pipdowce zdecydowanie mu nie sluzy.

A tak poza tym to pewne rzeczy przybieraja jak dla mnie calkiem nieoczekiwany obrot.Ale nie to cobym sie z tego nie cieszyla - z pewnym respektem jednak - coby nie zapeszyc. Ale tego wzroku po 5 miesiacach chyba dlugo jeszcze nie zapomne. To bylo piekne.

gena : :
sty 25 2007 zadufaniec
Komentarze: 1

...

i niech to wystarczy za caly komentarz do tytułu.

gena : :
sty 24 2007 milusio :)
Komentarze: 1

Do konca nie wierzylam,ze sie pojawi.Dotrzymal slowa, pojawil sie i bylo...milusio, oj milusio. Tyle tylko napisze - zadnych komentarzy, zadnych wnioskow czy planow- tak jest dobrze. Czlowiek sie wtedy nie nakreca.

gena : :
sty 19 2007 trafi mnie, trafi....
Komentarze: 1

Tak wlasnie reaguje umysl scisly,ktoremu przyszlo meczyc sie z pisaniem pracy z zakresu nauk humanistycznych. Metodologia?? Po cholere to komu??? No ale nic to mam nadzieje, ze uda mi sie ja w koncu napisac odpowiednio, zlozyc prace w terminie a potem sie obronic.Brzmi banalnie- o ile wczesniej nerwy mi nie puszcza!! Jak tak sobie porownuje studia na uczelni panstwowej ( nota bene scisle) ze studiowaniem na uczelni prywatnej tocz to poprostu jedna wielka parodia jest. A narzekalismy na Zoche.Jakby teraz Ci ludzie zobaczyli jak to wyglada na tej uczelni to by dopiero narzekali.

W innych kwestiach z nowym rokiem kilka ciekawych kwestii sie wyjasnilo aczkolwiek na ile jest to wszystko prawda pokaze czas.

W sprawie pracy zawodowej juz wydawalo mi sie, ze sprawe wygralam kiedy zaczelam pracowac przed swietami. O naiwnosci. Wytrzymalam cale 8 dni i stwierdzilam,ze nie nadaje sie do tego szemranego biznesu a z drugiej strony jak wytlumaczyc fakt,ze praca miala byc biurowa a do obowiazkow moich nalezaloby np dokladanie do pieca czy lazenie po placach i przygladanie sie wrakom samochodow aby okreslic ich marke i znalezc nr rejestracyjny???

W sumie to nie jest ze mna tak zle - podstawowe marki i symbole znam. No ale mam pytanie czy panowie wiedzą jak wygląda autko marki UAZ? Ja takowe pierwszy raz na oczy widzialam.Dodatkowo odpowiadanie za stan kasy do ktorej kazdy ma dostep?? Pachnie mi to mankiem... W ten oto sposob znowu mam mnostwo czasu i moze dlatego tak mnie denerwuje to pisanie i fakt zblizania sie egzaminu??????

gena : :
sty 03 2007 kilka decyzji
Komentarze: 0

Tak sie zlozylo,ze wraz z nastaniem nowego roku podjelam kilka decyzji.

Pierwsza jest niespodziewana, nawet dla mnie samej, ale jak najbardziej zgodna z przeczuciami

towarzyszacymi mi koncem wakacji.

Druga wynikiem chwili i dojscia do wniosku,ze to nie jest miejsce dla mnie,

ze to jakas szemrana firma, ze niczego tam sie nie naucze

a przyplace to stanem swoich nerwow a i byc moze

zostane wrobiona w jakies manko.

Dziwi mnie postawa pewnej osoby, ktora z jednej strony

mozna by odebrac jako postawe zazdrosci

a z drugiej strony ja sie dobrze bawie bo jakbym to

wszystko przewidziala :):):):)

A tak poza tym to przezywam meki jakie przezywa

umysl scisly, ktory musi pisac prace lic

z dziedzin humanistycznych(chyba wolalabym 500 zadan zamiast tego)

gena : :