Archiwum kwiecień 2003


kwi 30 2003 Nienawidzę Kielc
Komentarze: 0

Jak się cieszę,że już za jakieś 3 godziny wyjeżdzam z tego miasta i nareszcie odpocznę od tych ludzi a przede wszystkim od uczelni.Zalazła mi za skórę tym razem pani P.Cholerna baba byłam u niej na zaliczeniu w poniedziałek i powiedziała ,że może mi zaliczyć na 3 ,to jej powiedziałam ,że pasuje mi taka ocena a ona ,ze nie ,ze mam przyjść napisać na 4.No to umówiłam się ,ze napisze to dzisiaj i co? Powiedziała ,że mi tego nie zalicza  ---------pac,pac,pac.Okazało sie ,ze nalezy uczyć sie z zeszytu podczas gdy ja uczyłam się z książek bo ona sama mi je poleciła.Nic tylko szczelic sobie w łeb

 

gena : :
kwi 26 2003 kolejna batalia
Komentarze: 1

Od poniedzialku kolejna batalia na uczelni.Kolejne zaliczenia i mam nadzieję ,że już ostatnia laborka z ogranicznej.Pobędę tam sobie tym razem tylko do środy do popoludnia ,ale we środę to już będziemy sie z Agą opierniczać :)

Pamiętam jak poklócilyśmy sie z Aga to obiecalam sobie ,ze już nigdy więcej!!! A  kiedy zaraz potem dostalam wylewu biedną Age tak męczyly wyrzuty sumienia ,że chciala od razu do mnie przyjechać i podobnież musialy jej tam dziewczyny klaść do glowy  żeby jeszcze nie przyjeżdzala no ale jak bylam już w domu to przyjechala .Wytlumaczylysmy sobie wszystko i nadal trzymamy się razem.Dziewczyna naprawdę bardzo mi pomaga , zresztą nie tylko ona bo także jej rodzice którzy  karzą mi dawać znac jak tylko mialabym jakieś klopoty z noclegiem i od razu mnie ,ze tak powiem "wekują" Jestem im za to ogromnie wdzięczna.

 

Myślalam ,że już nie będę sie tak stresować z powodu studiów ( przeciez mi nie wolno) a jednak czuje ,ze to oddzywa sie znowu.Ta cholerna obawa ,że nie zalicze ,ze nie dam rady.Wiem ,że świat się nie zawali a jednak ........ Chcialabym móc miec luzackie podejście, takie jak mają niektórzy ludzie.

gena : :
kwi 25 2003 potrzebuje powietrza !!!!!!!!!
Komentarze: 2

Zaczynam dusić się w swoim wlasnym domu.Szczerze powiedziawszy to chyba zdążylam odwyknąć od panujących tu zasad a napewno bylam sobie sama sterem i okrętem.Wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów ścielam się z rodzicami i przypomnialy mi się "szczeniackie" czasy.Cóż wczoraj uslyszalam :

1.wedlug mojego ojca jestem niezorganizowana ,bo książkę potrzebną mi na poniedzialek wypozyczam w piątek( nie wspominam ,ze miala tą książkę zalatwić mama od siebie z pracy )

2.wedlug mojej mamy natomiast mam żle zorganizowany system nauki i tu cytat z jej wypowiedzi " przeciez doskonale wiesz ,że teraz musisz uczyć się dwa razy więcej niż przedtem "

Ponadto  jak wywnioskowalam z wypowiedzi szanownych rodzicieli  nawet jeśli ktoś ma jakieś wady a użycza CI noclegu to należy go "wielbić".Więc im powiedzialam ,że nigdy więcej nic na kogokolwiek temat im nie powiem.I co uslyszalam ? Że odwracam kota ogonem :)Niech sobie dalej tak myślą a ja zrobię to co uważam za sluszne :)

gena : :
kwi 24 2003 olewator
Komentarze: 3

Odnośnie zapisku mojego noszącego tytul "faceci" dopisuję ,ze obecnie sytuacja nadal się nie zmienila ale ja postanowilam zastosowac stary acz sprawdzony sposób ( choć wiem ,że dlugo w tym nie wytrwam ,bo nie potrafię w ten sposób traktować ludzi )i wlączyć olewator odnośnie tej osoby ,choc szczerze powiedziawszy przychodzi mi to ciężko bo chyba zaangazowalam sie przez te kilka miesięcy .No cóż..................A tak poza tym to jak zwykle nie wytrwalam w postanowieniu zapuszczania wlosów  ,co jakoś mnie nie dziwi bo przez 4 lata nosilam krótkie wlosy ,wytrwalam jakies 7 miesięcy i dzisiaj wlosy zostaly u fryzjera.Ale efekt mi sie podoba ------------zobaczymy jak innym  choć szczerze powiedziawszy ryba mi to

gena : :
kwi 23 2003 poszukiwania
Komentarze: 0

Znowu siedzę i muszę buszować po internecie bo ta przeklęta  baba wymyślila sobie jakiś referat i ciągle jej coś nie pasuje.A mnie tym referatem już pomalutku zaczyna się odbijać.Dodatkowo ćwiczę swoją silną wolę bo wiem ,że Michal ma wlączone gadu ,ale pierwsza do niego nie zagadam po wczorajszym.Pierwszy raz w życiu spotkalam się z takim podejściem u faceta ,ale no cóż on jest taki ,ze im bardziej go olewasz tym bardziej on jest mily a kiedy ja staram się to on wyczynia cuda.Tak naprawdę to nie wiem już czy ta znajomość ma jakiś sens,bo jeśli ja mam się tak miotać i uważać na każde slowo to chyba dam sobie spokój.Przeprowadziliśmy już poważną rozmowę ,ale jak widze ten czlowiek jest niereformowalny.

 

OOOO wasnie sobie poszedl i spoko bo przynajmniej luz  :)

A co do referatu to moze ktoś z Was ma pomysl gdzie szukać jakiś ciekawostek na temat "sole budujące organizm ludzki"?

gena : :