Archiwum 05 września 2003


wrz 05 2003 przystanek DOM
Komentarze: 1

Ostatnimi czasy dzieje się tak wiele rzeczy i to rzeczy których raczej bym się nie spodziewała.Przede wszystkim nie spodziewałam się ,ze bedę w domciu  wczesniej niż ok 12 września.No ale jestem i chyba się cieszę z tego choc moimi domownikami nie naciesze się zbytnio bo rodziców nie ma a rodzeństwo fruwa Bóg jeden wie gdzie. Zresztą moze to i dobrze bo nie drażni mnie to , że się opierniczają podczas gdy ja mam na głowie egzamin:(.Tak tak to juz niestety 15.

Liczę no chyba tylko na cud - bo tylko to jest mnie w stanie uratować . Na swoja pamięć liczyć nie mogę bo płata mi  po tym wylewie durne figle.

Zdarzyły mi się dwie rzeczy , których  się nie spodziewałam:

1.mama po "sprzeczce " mnie przeprosiła

2.Pan P zachowuje się tak jakbym nie istniała.

A tak poza tym to miałabym ochotę obudzić się dopiero w pażdzierniku po egzaminie i juz po praktykach :)

Od poniedziałku znowu zmiana pobytu i co? zakuwanie

gena : :