Archiwum 19 stycznia 2007


sty 19 2007 trafi mnie, trafi....
Komentarze: 1

Tak wlasnie reaguje umysl scisly,ktoremu przyszlo meczyc sie z pisaniem pracy z zakresu nauk humanistycznych. Metodologia?? Po cholere to komu??? No ale nic to mam nadzieje, ze uda mi sie ja w koncu napisac odpowiednio, zlozyc prace w terminie a potem sie obronic.Brzmi banalnie- o ile wczesniej nerwy mi nie puszcza!! Jak tak sobie porownuje studia na uczelni panstwowej ( nota bene scisle) ze studiowaniem na uczelni prywatnej tocz to poprostu jedna wielka parodia jest. A narzekalismy na Zoche.Jakby teraz Ci ludzie zobaczyli jak to wyglada na tej uczelni to by dopiero narzekali.

W innych kwestiach z nowym rokiem kilka ciekawych kwestii sie wyjasnilo aczkolwiek na ile jest to wszystko prawda pokaze czas.

W sprawie pracy zawodowej juz wydawalo mi sie, ze sprawe wygralam kiedy zaczelam pracowac przed swietami. O naiwnosci. Wytrzymalam cale 8 dni i stwierdzilam,ze nie nadaje sie do tego szemranego biznesu a z drugiej strony jak wytlumaczyc fakt,ze praca miala byc biurowa a do obowiazkow moich nalezaloby np dokladanie do pieca czy lazenie po placach i przygladanie sie wrakom samochodow aby okreslic ich marke i znalezc nr rejestracyjny???

W sumie to nie jest ze mna tak zle - podstawowe marki i symbole znam. No ale mam pytanie czy panowie wiedzą jak wygląda autko marki UAZ? Ja takowe pierwszy raz na oczy widzialam.Dodatkowo odpowiadanie za stan kasy do ktorej kazdy ma dostep?? Pachnie mi to mankiem... W ten oto sposob znowu mam mnostwo czasu i moze dlatego tak mnie denerwuje to pisanie i fakt zblizania sie egzaminu??????

gena : :