Archiwum 19 września 2006


wrz 19 2006 uroki
Komentarze: 2

Dzisiaj czytajac ksiazke natknelam sie na swietne zdanie i postanawiam je tutaj zacytowac tyle tylko,ze zdanie jest w czasie terazniejszym a odnosi sie do sytuacji z przeszlosci.Sytuacji,ktora wywalila cale moje zycie, nadala mu inny bieg.Ale byc moze wlasnie dzieki tej sytuacji cos sie zmieni.Byc moze konseksencja tej sytacji bedzie to,ze kiedys komus cos udowodnie,ze kiedys powiem a nie mowilam:):) 

"Milosc do ... jest jak siedzenie na zimnym glazie:oddajesz mu cale swoje cieplo, nie dostajac nic w zamian. No i w koncu przeziebiasz sobie tylek"

Ostatnio odkrywam jeszcze uroki spacerow po parku i ogladania nieba pelnego gwiazd,gdy obok Ciebie idzie facet, w ktorego moglabys sie wtulic nawet jesli masz buty na obcasach - i tach wlazisz mu pod pache:) i urokow bycia tak normalnie bez glupich podtekstow, bez chamskich oddzywek i komentarzy i to pomimo iz nic miedzy nami jeszcze nie ma i moze nigdy nie bedzie- to wie jedynie Bog i przekorny los.Ale i tak tych chwil nie zamienilabym na nic innego.

 

gena : :