zmiany
Komentarze: 0
Zgodnie z umową spotkaliśmy się przedwczoraj(co u nas wcale takie pewne nie jest:))
i otwierając mu drzwi doznałam "lekkawego szoku" kiedy zobaczyłam co trzyma w dłoni ( pierwszy raz od ponad dwóch lat).W moim odczuciu spotkanie należy zaliczyć do udanych, nawet bardzo.
Ogólnie rzecz ujmując od dłuższego już czasu obserwuje zmiany ku lepszemu.Jednak niczego sobie po nich nie obiecuje
bo nie mam do tego podstaw.Co będzie - pokaże czas a na razie cieszmy się tym co mamy,tym ciężko wypracowanym
porozumieniem.
Dodaj komentarz