Zawsze lubiłam 3 :):)
Komentarze: 0
Tytuł z przekory , nawiązuje do dzisiejszego ( 3) spotkania.Acz prawdą jest,że 3 to moja ulubiona liczba.
Miało się odbyć tu ale wiruski lubią atakować w najmniej odpowiednim momencie toteż dostałam smsa z zapytaniem czy nie mogłabym przyjechać? Zaczęłam się zastanawiać ale w końcu pojechałam.I warto było, nawet więcej niż było warto!!
Wszystko było cudowne.No może pewne słowa na trochę zmąciły mój doskonały nastrój i humor ale jego obecność, pocałunki sprawiły,że szybko o tym zapomniałam.Mogłabym tutaj wypisać tysiące ochów i achów bo naprawdę było świetnie.Uśmiech nie znikał mi z twarzy- KTOŚ nawet stwierdził,że chichotałam. Ale to nie dlatego ,że jak to on sobie IDIOTYCZNIE zinterpretował nie całuje umiejętnie a dlatego,że było mi z nim dobrze , by nie rzec bardzo dobrze.
Niczego nie żałuję a co będzię ? - czas pokaże.
Dodaj komentarz