wiele myśli, wiele zdarzeń
Komentarze: 1
Czas zapiernicza niemiłosiernie szybko. Powrót do pracy po urlopie był twardym lądowaniem a tu już za 1,5 miesiąca kolejny wyjazd( ciekawe jak to będzie). W pracy czepialstwo pewnych osób jak było tak jest i pewnie będzie po wiek wieków. Na lini towarzyskiej ocieplenia z ochłodzeniami a na linii serca okresy sielankowych spokojów przeplatane burzami z piorunami. I cóż historia niezmienna zawsze i wciąż o to samo.ZABOLAŁO !!! A teraz zabolało podwójnie.
Wiele można zrobić dla innych, aż tak się poświęcać - dla mnie nie...
Wyciszysz sie na głupie sytuacje w pracy i spłoniesz obojętnością.
Dodaj komentarz