paź 17 2003

wątpliwości


Komentarze: 1

Ktoś mi kiedyś na tym blogu napisał w komentarzach ,że najlepsi przyjaciele potrafią ranić najdotkliwiej.Nie wierzyłam w to a teraz myślę,że jest w tym dużo racji tak jak i dużo racji jest w stwierdzeniu mojej mamy ,że ona zawsze mi zazdrościła.Szkoda tylko ,że nie potrafiła mi o tym szczerze powiedzieć tylko odegrała  sobie takie przedstawienie i co najdziwniejsze nawet nie czuje się specjalnie winna.Może to nie jest jakaś ogromna zbrodnia , wykroczenie ale z pewnością nie spodziewałabym się tego po osobie z którą przyjażnię się od 16 lat.

Mam też wątpliwości czy było to tak jak ona to przedstawia czy raczej tak jak dowiedziałam się z innych żródeł.Wiem ,że nie zerwę tej znajomości ale rzuci to na nia pewien cień bo jak do tej pory była bez zarzutu.Szkoda.

gena : :
AniloraK
17 października 2003, 22:37
Dzis przekonalam sie ze osoby bliskie dla nas... moga byc bardzo falszywe, obludne... dwulicowe... Hm... Przykro mi ze znam takie osoby ktore nie sa szczere wobec mnie... Udaja ze sa dobrymi znajomymi a tak naprawde obgaduja nas.. To boli zwlaszcza gdy takim osobom zaufalo sie jak przyjacielowi... :( Pozdro...

Dodaj komentarz