lut 22 2007

ufff...


Komentarze: 1

W nowej pracy oczekuja ode mnie,ze w piec dni naucze sie asortymentu i kodow+wystawiania faktur,wz i wszystkich innych rzeczy, ktore ten program wykonuje.No nic zobaczymy jak to dalej bedzie...

Zlozylam dzisiaj do dziekanatu moja prace licencjacka. Boje sie opinii recenzenta- bo "jam jest nietoperek" jest czlowiekiem nad wyraz humorzastym i pokazujacym , co to on nie jest. No ale staram sie myslec pozytywnie.

Zostanie wiec jeszcze "tylko" nauczyc sie na obrone..Nie moge uwierzyc, ze skonczylam juz te studia- pamietam jak dzisiaj,ze strasznie sie obawialam tego przestawienia- tego jak pojdzie mi na tych studiach po takim przewrocie zdrowotnym a tu prosze- skonczylam je, w zasadzie bez jakis wiekszych problemow. Chcialabym pojsc dalej ale narazie nie ma na to ... wiadomo czego, trzeba sie troche odkuc i wtedy sie pomysli.

gena : :
22 lutego 2007, 20:29
hehe, ja tez pamietam jak sie balas przestawienia:) czas leci bez pamieci...

Dodaj komentarz