ubłagał mnie...
Komentarze: 1
Rozmowy zaczęły się chyba od zeszłej środy. Umówiliśmy się na spotkanie na dzisiaj w centrum.A od rana dzisiaj wydawało mi się,że coś zaczyna kombinować,że lada chwila powie mi,że to był tylko żart,że on chciał sprawdzić itd, itd.Jednak on poprosił mnie o coś - na początku absolutnie nie chciałam się na to zgodzić ale tyle razy mnie prosił, wręcz błagał- że uległam.
I choć nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy - choć chciałabym by w wiadomym kierunku - to niczego nie żałuje.Nie żałuję,że się spotkaliśmy a co będzię to pokaże czas.
Dodaj komentarz