takie sobie pisanie...
Komentarze: 0
I co i doskonałość długo nie potrwała? I co nie wytrzymała? Dziwne nie jest - nikt by tego nie wytrzymał...
Ostatnie zajęcia na kursie - za tydzień egzamin- więc migiem, śmigiem do roboty.
O właśnie robota! Aż dziw bierze,że nie zastałam dzisiaj pełnej szuflady z pocztą z piątku - bo nie zdążyły wpisać, aż dziw,że nie było żadnego ale i pretensji...
Do Maciejkowego jakby trochę zaczęło docierać ale on nadal snuje swoje marzenia, opowieści...
Może kiedyś mu się spełnią...
Dodaj komentarz