cze 15 2003

oby tak dalej:(


Komentarze: 3

Wydarzenia ostatnich dni powodują ,ze mam wrażenie ,ze znikam,ze ubywa mnie codziennie po kawaleczku.Można powiedzieć ,ze przez ostatni tydzień codziennie ktoś obdziera mnie ze zludzeń.I wszystkim wydaje sie ,że jest spoko bo przeciez nie placzę ,nie lamentuję.Owszem nie placzę przy nich , ale jak tylko zaszywam sie u siebie toczę wewnętrzną walkę z sobą o to żeby pozostać taką jaka jestem ,zeby nie naginać się do obowiązującego teraz "idealu" postępowania.Mówiąc żargonem "mam ochotę olac system".Bolą zachowania pewnych ludzi, dla których mialam wiele ciepla i dobrych slów , boli to ,ze ktos odwraca się od Ciebie bez slowa.

Kiedyś uslyszalam od kogos takie zdanie ,ze aby  w życiu nie cierpieć trzeba wlączyć olewator i wypiąć się na wszystko i wszystkich. Ale ja chyba nie potrafię, chyba nie jestem typem osoby , która potrafi przezyc życie sama w czterech ścianach.No ale podobniez do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić wiec może???

 

gena : :
Klopot
20 czerwca 2003, 00:09
Ehh, jakie to byłoby proste i przyjemne gdyby umieć olać wszystkie przeciwności, wszystkich ludzi. Ale przecież najbardziej pomogłoby gdybyśmy umieli olać swoje uczucia , czyż nie ? Bo to one wpędzają nas w dołki i nie pozwalają spać po nocach. Ale tak sie nie da ... bo to chyba oznaka bycia człowiekiem .... chyba ... Jak ktoś zna sposób żeby zabić wszystkie swoje uczucia to niech sie nim podzieli. Oddam za to duszę...
jolka23
15 czerwca 2003, 23:26
cześc właścicielu bloga....zaczełam czytać Twojego bloga,tak nie wszystko;)ale mam pytanie co z tym panem M??? Ciekawi mnie czy Wam wyszło, jeżeli przeoczyłam o tym wzmianke to sorry:)Pozdrawiam
15 czerwca 2003, 11:14
myślę, że nikt nie ma takiego olewatora, są tylko dobrzy aktorzy, nie da się tak

Dodaj komentarz