Niespodziewany zwrot
Komentarze: 0
Nastąpił kolejny, niespodziewny, zwrot w moim życiu ale może po kolei.
Zacznijmy od tego,że jednak wyjechałam. Wypoczęłam, poobcowałam z przyrodą a przede wszystkim kąpałam się , kąpałam się i jeszcze raz kąpałam. Nie myślałam,że są jeszcze tak czyste jeziora w Polsce i że sa jeszcze takie miejsca, gdzie rodowitych osadników stanowią członkowie jednej familii. Nawet się opaliłam, choć nie wolno mi :).Wypoczełam za wsze czasy a dodatkową "atrakcję" stanowiło spotkanie z Piotrem ( moją bratnią duszą). Obawiałam się , nie przeczę, bo co innego rozmowa na gg czy przez tel a co innego taka w cztery oczy. Obawy okazały się bezpodstawne. Było fantastycznie. Teraz czekam na tzw "rewizytę".
Pewnego dnia rano włączając telefon otrzymałam smsa od osoby od której się nie spodziewałam go otrzymać a ponadto był tak lightowy jakby nigdy nic się nie wydarzyło- powiedziałabym,że była to relacja z tego jak cudowne ta osoba wiedzie życie.Zignorowałam- może unoszę się dumą - ale wydaje mi się,że tak jest najlepiej.
Po powrocie do domu udałam się do UP a tam otrzymałam wiadomość,że od dzisiaj czeka na mnie 3 miesięczne przeszkolenie ( czy przyuczenie) zawodowe.Tak więc nieświadomie zrobili mi prezent na imieniny.Szkoda tylko,że tej kaski dają tak malutko ale dobre jest to,że będąc tam być może gdzieś uda mi się wkręcić.
Dodaj komentarz