nie ma weny , nie ma ochoty:), nie ma czasu...

Niedawno jeszcze nie miałam weny , nie chciało mi sie pisać a od wtorku wszystko się zmieniło.Czemu? Bo od wtorku całkiem nieplanowanie dostałam pracę i teraz naprawde brakuje mi czasu aby cos tu naskrobać , bo 8 godzin praca i trzy egzaminy na karku i to juz tuż tuż.No a oprócz tego trzeba wklepac na komputra prace zaliczeniowe.Jak tak dalej pójdzie to bede miec niebawem awersje do komputra ( w pracy siedze przy nim 8 godzin).

Chyba jednak najwazniejsze to nie narzekac ,żyć chwilą ,nawet jeśli nie zawsze jest po mojej mysli  i nawet jesli czasem dopada mnie to tęsknota a co za tym idzie załamuje się i tak  słaba wiara w siebie.