narobiło się

W zasadzie nie wiem jak mam odebrać to milczenie?Czy to już koniec tego czegoś fantastycznego miedzy nami czy tylko tak jak mówi brak czasu.Trafia mnie pomalutku bo nie trawię tzw niedopowiedzianych historii.Czy to jest konsekwencja wypowiedzianych zdań czy tylko zbieg okoliczności.Bardzo to wszystko dziwne,ale cóż musze poczekać i przekonać się u samego żródla.Wiem tylko jedno ,ze byloby mi niezmiernie przykro gdyby nastąpila utrata kontaktu  :-).No ale jak się powiedziao A trzeba powiedzieć B.I tak też się stanie.Jakie będą tego konsekwencje?Tego chyba nawet ja nie jestem w stanie przewidzieć a tym bardziej on.