dzień jak codzień
Komentarze: 1
Niby zwykły dzień taki jak każdy inny( no moze nie bo to w końcu piątek- tygodnia koniec i początek)a ja jestem tak wypompowana,ze nie pamiętam kiedy tak było.Myślę,ze to za sprawą tych praktyk w szkole a potem ineresującej rozmowy odbytej z moją ukochaną ciocią.Myślę,ze taka rozmowa właśnie była mi potrzebna i że te wnioski , które wyciągnęłam po tej rozmowie pozostaną mi na długo bo zdaje mi się cosik ,że na długo mi się przydadzą.
Pomijając tylko jedną rzecz w której się z nią nie zgadzam resztę aprobuje w 100 a nawet w 1000%.Tylko jak to teraz wcielić w życie???
Co jeszcze????? "Fantastyczna " rozmowa z panem P w dniu 18 .09.Zdania które padły raczej nie powinny wyjść z ust osoby , która twierdzi ,ze jest moim przyjacielem.No to tu zrobiło sie poprostu "bosko" a na koniec żeby zademonstrować mi swoją wyższość ta osoba ostentacyjnie rzuciła tekst "nie ma nic więcej do napisania - ide spać".No istna "sielanka" Zobaczymy co będzie dalej? Wyjścia są jak zawsze dwa , dwa sposoby na dokończenie tego epizodu.Jedno z nich będzie dla mnie napewno przykre ,ale jeśli dalej miałoby tak być to chyba już lepiej żeby się skończyło.Sama juz nie wiem co mam o tym myśleć????????????
Pustka w głowie a z drugiej strony gonitwa myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz