paź 22 2003

chyba jednak tak trzeba


Komentarze: 1

Do Kielc pojechałam w poniedziałek a wczoraj wieczorem byłam już spowrotem.Czemu bo po pierwsze nikt mnie nie poinformował,że nie ma laborki z fizyki chemicznej a po drugie okazało się,że materiału do prof................ jest dużo więcej niż się spodziewałam.No i chyba żeby mnie jeszcze dobić to ojcu w aucie w drodze powrotnej zebrało się na rozmowę.Dowiedziałam się ,że jestem egoistką bo myślę o studiach ,że on mnie nie będzie ciągle woził dodatkowo ,że żyję w swoim wyimaginowanym świecie i że nie potrafie załatwić niczego(dziwnym trafem jakoś załatwiam większość rzeczy).Wyliczył mi także ile kosztują go miesięcznie moje studia i stwierdził ,ze co z tego ,że jestem już na IV roku co tbrałam ślub z Kielcami? Przecież mogę zacząć studia od nowa bo za mąż narazie się nie wybieram a do wojska mnie nie biorąa może w końcu wybiorę coś "lepszego" czytaj prostszego niż chemia a to ,ze ja to lubię ? nie ma znaczenia.

Jeśli ma mi wypominać pieniądze , które daje na KIelce i to ,że mnie wozi to chyba rzeczywiście musze znależć uczelnie bliżej i ze swojej renty socjalnej zapłacić czesne i nie martwić się o dojazd.

Tylko jak do CHOLERY wytłumaczyć sobie ,że ktoś tak bliski każe Ci przekreślić to co "kochasz" i pozycję ,którą się zdobyło?

gena : :
Mariola
24 października 2003, 19:50
Sądze, że być może nie jest tak jak mówisz. Zastanów się nad swoim postępowaniem może twój ojciec ma racje!!! Wątpie w to, że próbuje przeszkodzić ci w robieniu tego co kochasz!!!! wiesz, byłam w podobnej sytuacji (gdy czytam twojego bloga wydaje mi się, że są to moje myśli z przed dwóch lat). Mój stan zdrowia nie pozwalał na oddanie się mojej pasji, dlatego też musiałam zmienic swój styl życia oraz samą siebie!!(może to głupio brzmi:)) Wiedziałam, że zachowując sie jak egoistka do niczego nie dojde a przez brak moich decyzji moi rodzice nadal traktowali by mnie jak małą dziewczynke mimo, że mam 26 lat. podjęłąm bardzo ważne decyzje zmieniając "front" i ciesze się bo nie zostałam w martwym punkcie!! Więc postaraj sie zmienić, porozmawiaj o swoich problemach z rodzicami(serio). ja na początku nienawidziłam swoich rodziców za to wszystko.A teraz wiem, że nie było innego wyjścia i dobrze, że ich posłuchałam!!!!! pamiętaj o tym!!!

Dodaj komentarz