bez tytułu bo pomysłu brak :)
Komentarze: 0
Jakos jeszcze do mnie nie dociera,ze to juz koniec,ze przebrnelam przez te trzy lata. Ze teraz zostalo mi tylko - nie no jak dla mnie AZ- obronic sie. Termin juz znam. Pocieszyl mnie moj kuzyn " Ty sie geniuszu nie martw jak nie bedziesz sie mogla obronic - w co nie wierze- to daj znac skrzykne paru kolegow i Ci pomozemy". Polozyl mnie tym tekstem na lopatki.
Zycie towarzyskie pora odbudowac bo mieszkanie na tej pipdowce zdecydowanie mu nie sluzy.
A tak poza tym to pewne rzeczy przybieraja jak dla mnie calkiem nieoczekiwany obrot.Ale nie to cobym sie z tego nie cieszyla - z pewnym respektem jednak - coby nie zapeszyc. Ale tego wzroku po 5 miesiacach chyba dlugo jeszcze nie zapomne. To bylo piekne.
Dodaj komentarz