cze 29 2017

jedyne,co prawdziwe


Komentarze: 3

I powrót do rzeczywistości, do kieratu. Wyjazd udał sie nad wyraz dobrze. Miałam obawy, traktowałam go jak swoisty sprawdzian.Zdany  może nie na piątkę ale na mocną czwórkę. Nie było siedzenia w pokoju wieczorami, nie było marudzenia.Zaraziłam go takim rodzajem wyjazdów i nie powiedział mi tak jak pewna osoba,że tylko idioci na takie jeżdżą. Teraz trzeba zapełniać "świnkę" na kolejny wyjazd:)

"...Jedyne co prawdziwe to jest tu i teraz
Jest pięknie nie narzekaj
Po co po co po co po co
Doceniaj to co masz
Zapomnij czego nie ma
I nie martw się na zapas
Po co po co po co po co..."

gena : :
xxx
03 lipca 2017, 11:31
Rozumiem Cię i nie martw się-nie będę nigdy już więcej nic pisał.
xxx
02 lipca 2017, 20:26
Skoro zaglądam to znaczy,że jednak nie znasz moich uczuć do końca,ale nieważne Ty i tak swoje wiesz najlepiej-a swego czasu zamiast trochę powalczyć wolałaś znaleźć sobie nowego faceta,więc widocznie nie zależało Ci nigdy aż TAK i nie zwalaj wszystkiego na drugiego.Czytać mogę,bo po to oczy mam-nie będę już pisać jeśli tak Cię to razi i od razu siejesz nienawiścią jak smok,niech będzie na Twoim,pa.
xxx
01 lipca 2017, 21:00
Uwalniając Cię ode mnie stałaś się szczęśliwą kobietą,układasz sobie życie u boku kochanego mężczyzny,który podziela Twoje zainteresowania i pasje co mnie bardzo cieszy,bo życzę Ci najlepszego z finałem w postaci ślubu.Nie musisz już więc pluć na mnie jadem i w co 2 blogu wypominać w postaci tekstów pewna osoba i tym podobnych.Ciesz się szczęściem i nie marnuj życia na nienawiść,to i ja przestanę się tutaj wpisywać.

Dodaj komentarz