wrz 19 2003

dzień jak codzień


Komentarze: 1

Niby zwykły dzień taki jak każdy inny( no moze nie bo to w końcu piątek- tygodnia koniec i początek)a ja jestem tak wypompowana,ze nie pamiętam kiedy  tak było.Myślę,ze to za sprawą tych praktyk w szkole a potem ineresującej rozmowy odbytej z moją ukochaną ciocią.Myślę,ze taka rozmowa właśnie była mi potrzebna i że te wnioski , które wyciągnęłam po tej rozmowie pozostaną mi na długo bo  zdaje mi się cosik ,że na długo mi się przydadzą.

Pomijając tylko jedną rzecz w której się z nią nie zgadzam resztę aprobuje w 100 a nawet w 1000%.Tylko jak to teraz wcielić w życie???

Co jeszcze????? "Fantastyczna " rozmowa z panem P w dniu 18 .09.Zdania które padły raczej nie powinny wyjść z ust osoby , która twierdzi ,ze jest moim przyjacielem.No to tu zrobiło sie poprostu "bosko" a na koniec żeby zademonstrować mi swoją wyższość ta osoba ostentacyjnie rzuciła tekst "nie ma nic więcej do napisania - ide spać".No istna "sielanka" Zobaczymy co będzie dalej? Wyjścia są jak zawsze dwa , dwa sposoby na dokończenie tego epizodu.Jedno z nich będzie dla mnie napewno przykre ,ale jeśli dalej miałoby tak być to chyba już lepiej żeby się skończyło.Sama juz nie wiem co mam o tym myśleć????????????

Pustka w głowie a z drugiej strony gonitwa myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gena : :
19 września 2003, 23:52
tak...kochane ciocie:)Jesli przyjacielem jest facet to oni tacy sa,nic dziwnego.musisz sie do tego przyzwyczaic

Dodaj komentarz