mar 21 2004

bóbr


Komentarze: 0

Siedzę sobie zmęczona po kolejnym weekendowym maratonie na studiach( wczoraj 12 godzin , dzisiaj 6).W głowie mętlik i zamęt i jeszcze uporczywa  myśl ,że jeśli tylko ktoś powiedziałby możesz wracać to nie zastanawiałabym się.Może ja już te "smrodki" mam we krwi?

Przypomniał mi  się teraz kawał , który opowiadał nam na Filozofii dr "Nietoperek":

Zając leży na łące i pali skręta, przepływa obok łaczki bóbr i mówi : te zając co robisz ? Pale skręta.Bóbr mówi te zając daj się sztachnąć.Zając myśli jak tu takiemu bobrowi, który jest"nadgorliwy "wytłumaczyć jak to się robi?  Mówi mu tak ok bóbr musisz pociągnąć z całej siły , zamknąć usta i przepłynąć bez oddechu na druga stronę rzeki.Bóbr mówi ok.Jak rzekł tak też zrobił.Zając pali dalej .A tymczasem bóbr dotarł na drugą stronę , rozłożył się na polanie i leży.Podchodzi do niego krowa i mówi  bóbr co robisz ? Bóbr odpowiada :palę skręta.Krowa mówi podziel sie bóbr .Bóbr mówi :musisz przejśc na drugą stronę rzeki  bo skreta ma zając.Krowa posłuchała bobra i przechodzi na drugą stronę .W tym czasie  zając kończy palić swego skręta ,patrzy na rzekę i w pewnym momencie bardzo głośno krzyczy:   

                                                                        Bóbr wypuść, wypuść !!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

:):):):):):):):) :):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):) :):):):):)::):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):)

 

  

gena : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz