Archiwum sierpień 2007


sie 21 2007 Niespodziewany zwrot
Komentarze: 0

Nastąpił kolejny, niespodziewny, zwrot w moim życiu ale może po kolei.

Zacznijmy od tego,że jednak wyjechałam. Wypoczęłam, poobcowałam z przyrodą a przede wszystkim kąpałam się , kąpałam się i jeszcze raz kąpałam. Nie myślałam,że są jeszcze tak czyste jeziora w Polsce i że sa jeszcze takie miejsca, gdzie rodowitych osadników stanowią członkowie jednej familii. Nawet się opaliłam, choć nie wolno mi :).Wypoczełam za wsze czasy a dodatkową "atrakcję" stanowiło spotkanie z Piotrem ( moją bratnią duszą). Obawiałam się , nie przeczę, bo co innego rozmowa na gg czy przez tel a co innego taka w cztery oczy. Obawy okazały się bezpodstawne. Było fantastycznie. Teraz czekam na tzw "rewizytę".

Pewnego dnia rano włączając telefon otrzymałam smsa od osoby od której się nie spodziewałam go otrzymać a ponadto był tak lightowy jakby nigdy nic się nie wydarzyło- powiedziałabym,że była to relacja z tego jak cudowne ta osoba wiedzie życie.Zignorowałam- może unoszę się dumą - ale wydaje mi się,że tak jest najlepiej.

Po powrocie do domu udałam się do UP a tam otrzymałam wiadomość,że od dzisiaj czeka na mnie 3 miesięczne przeszkolenie ( czy przyuczenie) zawodowe.Tak więc nieświadomie zrobili mi prezent na imieniny.Szkoda tylko,że tej kaski dają tak malutko ale dobre jest to,że będąc tam być może gdzieś uda mi się wkręcić.

gena : :
sie 03 2007 ciekawe czy pojedziemy??
Komentarze: 1

Zastanawiam się czy ten wyjazd dojdzie do skutku? Czy w końcu będę mieć wakacje??Szkoda tylko,iż wychodzi na to,że podczas wyjazdu nie dojdzie do skutku spotkanie, którego bardzo wyczekiwałam...Być może to i lepiej, choć mimo wszystko żal...

A ogólnie to znowu czekają mnie rewolucje w życiu. Do cholery czy ja nie mogę mieć odrobinki spokoju??????????????

A przepraszam - nie będę blużniła- mam spokój w jednej dziedzinie i nie spodziewałam się,że tak mnie to będzie cieszyć!!

gena : :
sie 01 2007 kolejny galimatias
Komentarze: 1

Zastanawiam sie czy po urlopie bedzie jeszcze do czego wracac czy szefowa zwinie biznes?

Coz byc moze nie pierwszy raz przyjdzie mi szukac innej pracy. Ta perspektywa nie napawa mnie optymizmem ale coz...

Ciesze sie bardzo z tego,ze nie ma w moim zyciu juz takiej hustawki, takiego zastanawiania sie jaki dzisiaj bedzie mial nastroj, co dzisiaj mu nie spasuje.Teraz jest zupelnie inaczej, czy to juz ten? nad tym sie nie zastanawiam- czas pokaze. Zobaczymy co tym razem zgotuje mi los czy to juz ten czy jeszcze nie ten? Jedno jest pewne- wreszcie nie ma chorych jazd o wszystko i patrzenia na czlowieka z gory, nie ma stania na piedestale i tekstow" patrzcie jaki to ja jestem piekny i madry".Kolejny powod do radosci to to,ze panuje cisza i to mi odpowiada.

gena : :