Archiwum luty 2005


lut 27 2005 yeeeeach
Komentarze: 0

Jeszcze to do mnie nie w pelni dociera, jeszcze sobie tego nie uswiadamiam. A JEDAK!!! Jestem już studentką drugiego roku!! Ta sesja byla ciezka ale sie udalo i co najzabawniejsze srednia umozliwia mi wystapienie o stypendium!! Czy je dostane to inna bajka ale sama swiadomosc jest mila!!

Szczerze jednak powiem,ze to stypendium nie jest tak wazne jak fakt,ze pokonalam "wroga",ze pokonalam wlasna chorobe i udalo sie skonczyc dwa semestry i oby tak dalej!!

gena : :
lut 21 2005 dobre przeczucie
Komentarze: 1

Dobre mialam przeczucie, ze w firmie cos sie swieci tylko,ze polecialam nie ja a kolezanka.

Kurde nawet nie wiadomo co powiedziec w takiej sytuacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cholerny DieF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gena : :
lut 17 2005 HMS cd.
Komentarze: 1

No wiec zgodnie z przewidywaniem - kolejna "dopytka". Znajomi mówią,że on moze lubi ze mną rozmawiać. Jak zwał tak zwał ale stres dodatkowy znowu jest. Nie mam juz sił a na widok znajomej ksiązki posiadam odruch" brac nogi za pas i zwiewac".

Ciekawa sprawa ma sie ponadto w mojej firmie- cos sie swieci- czuje to w kosciach.Pytanie jedynie co??

Chcialabym wziąść sobie choć dwa dni urlopu, usiąść nad " ukochaną" książką i zdać to cholerstwo ale jak znam życie to mnie nie puszczą na ten urlop - " jakoby sobie beze mnie nie poradzą" a tak slysze teksty w stylu - "przeciez nic nie robisz"

 

Tak w ogole to sytuacja i re;acje jakie tam panuja nadaja sie do gazety, gdyby kiedys ktos mi powiedzial,ze tak moze funkcjonowac przedsiebiorstwo to popukalabym sie w czolo i powiedziala zeby ze mnie nie zartowal.

Naprawde mialam szczescie trafic do " z o.o." pelnych tak fantastycznych okazow,co jeden to lepszy,ze aż trudne to jest do opisania.

Marzenie - wyspac sie w koncu porzadnie- pozostaje nadal niespelnione.

gena : :
lut 13 2005 HMS
Komentarze: 1

" Nie da się zyskać aprobaty wszystkich, przejmuj się tylko zdaniem tych,

na których Ci zależy" I.Kant

Kolejny genialny cytat znaleziony u jednego z blogowiczow czy blogowiczek. I jakże prawdziwy!!!!Jego autor przypomina mi godziny sleczenia nad ksiazka , godziny poswiecone na nauke czegos co w moim mniemaniu jest trudne do nauczenia. Za duzo materialu, za malo wykladow. Teraz z niecierpliwoscia oczekuje na srode popoludniu a jednoczesnie boje sie isc tam zobaczyc ten wynik. Nie jest zle bo mam za soba 5 egzaminow z pozytywnym wynikiem i srednia moich ocen jest jak narazie zadowalajaca ale niestety ten HMS po pierwsze spędza sen z powiek a po drugie stanie mi na przeszkodzie do stypendium.Coz nie mozna miec wszystkiego. Choc jakos bardziej niz na stypendium zalezy mi na tym zeby w koncu sie wyspac. Takie zwykle marzenie!!!!!!!

 

gena : :